Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Orzeł potrącony przez auto trafił do kliniki. Operacja trwała ponad 4 godziny

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Orzeł, który doznał wypadku w Limanowej jest pod opieką specjalistów
Orzeł, który doznał wypadku w Limanowej jest pod opieką specjalistów fot. Lecznica Weterynaryjna Stożek
Orzeł przedni został potrącony przez auto na miejskiej ulicy. Do tego niecodziennego zdarzenia doszło we wtorek około godz. 11 na ul. Jana Pawła II w Limanowej. Dwa drapieżne ptaki wedle relacji świadków miały toczyć ze sobą walkę w trakcie lotu. Nagle znalazły się tuż przed przejeżdżającym samochodem. Jeden ptak uciekł, drugi niestety nie zdążył. Teraz trwa walka o jego zdrowie, ale rokowania są dobre.

Orzeł przeżył zderzenie z samochodem, ale mocno ucierpiał. Na jezdni pojawiły się plamy krwi, świadkowie wypadku złapali go kilkadziesiąt metrów dalej – ptak chciał wzbić się w powietrze, ale nie potrafił. Po wyłapaniu został przetransportowany do lecznicy weterynaryjnej gdzie trafił pod opiekę specjalistów.

- Trzeba przyznać, że orzeł został całkiem mocno trafiony. Prawdopodobnie była to walka o terytorium i skończyła się jak się skończyła. Na szczęście jego kości były całe, został jednak mocno poraniony po grzbiecie, ucierpiała także kończyna i skrzydło. Zabezpieczyliśmy go jak najlepiej i przygotowaliśmy do podróży. Ptak trafił w fachowe miejsce do Mikołowa – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” dr Jarosław Stożek, właściciel limanowskiej lecznicy.

Nasz rozmówca pochwalił przy okazji pracowników Nadleśnictwa Limanowa, którzy zorganizowali transport ptaka na Śląsk – do wspomnianego Leśnego Pogotowia w Mikołowie. W środę odbyła się operacja zwierzęcia, trwała ponad cztery godziny.

- Proszę o telefon później, jesteśmy akurat w trakcie zabiegu orła – przekazał nam przed godz. 13 pracownik śląskiej placówki, gdy próbowaliśmy zapytać go o stan orła. Wiedział jednak doskonale w jakiej sprawie telefonujemy. Odczekaliśmy.

- Operacja już za nami. Na szczęście ptak nie miał żadnego złamania, ale niestety odniósł wiele ran także tych szarpanych. Niektóre z nich były dość głębokie. Lekarz stwierdził, że jest duża nadzieja na to, że wyjdzie on na wolność. Samochód po nim przejechał, to cud że żyje. Wybudza się, operacja trwała ponad cztery godziny. Czekają go zastrzyki, antybiotyk i będzie obserwowany. Kiedy ma szansę wrócić na wolność, tego obecnie nie wiemy. Teraz najważniejsze, by podjął próbę jedzenia – powiedział nam Jacek Wąsiński z Leśnego Pogotowia przy Nadleśnictwie Katowice, ośrodku rehabilitacji zwierząt w Mikołowie, który asystował przy zabiegu orła.

Jak zauważa Paweł Armatys z pracowni naukowo-edukacyjnej Gorczańskiego Parku Narodowego taki przypadek jak ten z Limanowej jest niezwykle rzadki.

- Mogła to być walka dwóch osobników w powietrzu. Zdarza się, że orły tocząc walkę szczepiają się szponami i zlatują w dół takim „korkociągiem” – to tokowe zachowanie. Nie można wykluczyć rozgrywki terytorialnej. Z pewnością rzadko można obserwować takie zdarzenia, jak to w Limanowej. Poza tym jest to bardzo rzadki gatunek, który najczęściej występuje w Beskidzie Niskim, a nie u nas – powiedział nam przedstawiciel parku.

Orzeł przedni w trakcie lotu potrafi osiągnąć prędkość nawet do do 160 km/h, ale zwykle lata z prędkością ok. 48 km/h. Przy tzw. nurkowaniu z dużej wysokości osiąga prędkość nawet do 320 km/h.

Gatunek ten osiąga dwa razy większe wymiary niż myszołów. Długość ciała waha się od 80 do 98 cm, rozpiętość skrzydeł od 190 do 225 cm, zaś długość ogona od 28 do 37 cm. Samce ważą od 2,8 do 4,5 kg, zaś samice od 3,8 do 6,7 kg. Orły przednie mogą przeżyć w niewoli (mają bezpieczniej) nawet 40 lat, na wolności jest inaczej i zwykle jest to ok. 20 lat.

Ceny samochodów elektrycznych zaczynają spadać

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Limanowa. Orzeł potrącony przez auto trafił do kliniki. Operacja trwała ponad 4 godziny - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto