Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarz wziął łapówkę? Trwa śledztwo

Lech Klimek
Nie ucichły jeszcze echa śmierci noworodka (sprawę bada prokuratura), a o szpitalu w Gorlicach ponownie jest głośno.
Nie ucichły jeszcze echa śmierci noworodka (sprawę bada prokuratura), a o szpitalu w Gorlicach ponownie jest głośno. Marcin Makówka
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu prowadzi postępowanie w sprawie ewentualnego przyjęcia korzyści majątkowej przez jednego z lekarzy gorlickiego szpitala. Ortopeda miał wziąć od pacjentki 2 tys. zł.

Policjanci z komendy wojewódzkiej w Krakowie pod nadzorem śledczych z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu prowadzą sprawę dotyczącą jednego z gorlickich lekarzy.

Etap jest wstępny

- Postępowanie jest na bardzo wstępnym etapie - informuje Kazimierz Piszczek, prokurator zajmujący się sprawą. - Obecnie policjanci zbierają dokumentację medyczną, przesłuchują świadków, weryfikują informacje - dodaje.

Postępowanie prowadzone jest, jak mówi prokurator, w dwóch kierunkach. Jeden z nich to świadome popełnienie błędu w sztuce lekarskiej. Drugi to przyjęcie korzyści majątkowej od pacjenta.

- Obydwa wątki łączą się - mówi prokurator.

Z zeznań, które złożyła w prokuraturze pokrzywdzona w tej sprawie kobieta, ma wynikać, że lekarz, świadomie zwlekał z udzieleniem jej pomocy, chcąc w ten sposób zmusić ją do wręczenia mu łapówki. Ponoć istnieją nagrania video, na których kobieta wręcza lekarzowi finansową gratyfikację. Kobieta miała spotkać się z lekarzem dwa razy i wręczyć mu za każdym razem po 1000 złotych. Pierwsze spotkanie miało odbyć się na oddziale szpitala, drugie w prywatnym gabinecie lekarza.

Zapłaci będzie leczona?

Kobieta trafiła na oddział szpitala w Gorlicach w 2014 roku, po wypadku, w wyniku którego doznała złamania nogi w trzech miejscach. Zwłoka w leczeniu mogła spowodować, że straciłaby kończynę. Łapówka, którą miała wręczyć lekarzowi, w założeniu miała przyspieszyć przeprowadzenie zabiegów operacyjnych, wobec pogarszania się stanu jej zdrowia i braku postępów w długotrwałym leczeniu urazu. Z relacji kobiety wynika, że od momentu przywiezienia jej do szpitala do wręczenie lekarzowi pieniędzy minęło wiele miesięcy. Łapówki miały być wręczane w sierpniu i listopadzie 2016 roku.

Jeśli ustalenia śledztwa potwierdzą winę lekarza, to w przypadku, zarzutu popełnienia umyślnego błędu medycznego kara może wynieść od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Jeśli potwierdziłyby się przypuszczenia dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej, to zgodnie z art. 228 par. 1 kk. grozić mu może kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

- Zostaną powołani biegli, którzy ocenią dokumentację medyczną - komentuje prokurator Piszczek. - Dopiero wtedy będzie czas na jakiekolwiek komentarze. To samo dotyczy przyjęcia korzyści majątkowych. Na tym etapie nie mogę niczego jeszcze potwierdzić - dodaje.

Telefony milczą

O opinię na temat tej sprawy chcieliśmy poprosić dyrektora szpitala, Mariana Świerza lub jego zastępcę do spraw medycznych Adriana Nowaka. Niestety ich telefony wczoraj pozostały dla nas głuche.

Nie udało nam się również skontaktować z lekarzem, którego dotyczy prokuratorskie postępowanie. W chwili, gdy zadzwoniliśmy do szpitala, nie było go na oddziale.

ZOBACZ TAKŻE: Zmiany w segregacji śmieci - co nas czeka?

źródło: naszemiasto.pl

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto