Gmina wiejska Gorlice ogłosiła trzecią licytację strażackiego wozy bojowego. Można byłoby powiedzieć, że z zacnego 1990 rocznika. Samochód w służbie nie pokonał zbyt dużo, bo niecałe 30 tysięcy kilometrów. Rzeczoznawca, który został powołany do oceny technicznej, stan auta określił jako średni-przeciętny. Przyszły właściciel będzie musiał się zająć diagnostyką układu zasilania z racji tego, iż auto trochę dymi. Są wycieki oleju, ale za to świetnie działa napęd 4x4. Nabywca będzie musiał wymienić tylne opony – obecne są po prostu zużyte w dziewięćdziesięciu procentach. Wedle wyceny, konieczne naprawy pochłoną około 10 tysięcy złotych.
Wartość rynkowa została oszacowana z niemal 30 tysięcy złotych. Teraz cena spadał o dziesięć. Wszystko z racji dwóch licytacji, które okazały się nieskuteczne.
Auto ma swój swoisty urok. Nie ma w nim wprawdzie zbyt wiele elektroniki, ale taki jego urok od chwili, gdy zjechało z taśmy produkcyjnej. Dla miłośników historii motoryzacji stanowi ciekawostkę. Samochód produkowano w wielu wersjach m.in. skrzyniowej, wywrotka, nadwozie pod zabudowę, militarnej, strażackiej, dźwig, wóz spedycyjny, podwójna kabina, cysterna, meblowóz i wiele innych. Wikipedia podaje, że samochód IFA W50 produkowany był przez VEB IFA w Ludwigsfelde w NRD w latach 1965-1990. I miał wiele wersji. Pierwszy egzemplarz W50 zjechał z taśmy produkcyjnej dokładnie 17 lipca 1965. Ostatni zaś model zjechał z taśmy 17 grudnia 1990.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?