Ochotnicy, którzy dotarli na miejsce zastali leciwego ursusa z przyczepą. Pojazd leżał na boku poniżej korpusu drogi. Nigdzie nie było widać traktorzysty. Na szczęście nic nie wskazywało, że mógł zostać przygnieciony przez pojazd.
- Patrol odnalazł go w miejscu zamieszkania – relacjonuje nam Gustaw Janas, oficer prasowy KPP w Gorlicach.
Oczywiście mężczyzna został poddany badaniu trzeźwości. Okazało się, że alkomat pokazał niemal dwa promile. By szczegółowo określić poziom alkoholu, została mu pobrana krew do badania.
- Okazało się również, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez sąd – dodaje.
Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności zdarzenia, a winowajcę czeka postępowanie przed sądem. Będzie odpowiadał za co najmniej dwa zarzuty – złamanie zakazu prowadzenia oraz jazdę po pijaku.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?