Tak nie przystoi, zwłaszcza w otoczeniu zabytkowego kościoła. Nie wiem już, gdzie i do kogo mam dzwonić. Może wam się uda... Z takimi słowami zadzwoniła do nas mieszkanka Libuszy, opowiadając o wielkim bałaganie wokół cmentarza i drewnianego kościółka. Nie przesadzała, opowiadając o wypchanym kontenerze i sporym stosie rozbitych zniczy, wypalonych wkładów, zeschniętych kwiatach, gnijącej trawie, zniszczonych plastikowych wiązankach. Na miejscu jej słowa dokładnie się potwierdziły. Z wypchanego po brzegi kontenera śmieci po prostu wychodzą, na wierzchu ktoś postawił zniszczoną wiązankę sztucznych kwiatów, zapach ten nie jest najprzyjemniejszy.
- Interweniowałam, gdzie mogłam. Po prostu uważam, że miejscu nie przystoi taki bałagan. Nikt niestety nie zwraca na mnie uwagi. Nie wspomnę już o tym, że kościółek jest zabytkowy. Chyba nie takie powinien mieć otoczenie - skarżyła się. Nasza Czytelniczka zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię: - Kiedyś, to znaczy za poprzedniej kadencji, było inaczej. Kontener był w miarę regularnie opróżniany. Nie było takich stosów śmieci jak teraz. Jest mi po prostu przykro, bo o rodzinne groby dbam, jak tylko mogę, a w sąsiedztwie mam śmietnik - mówiła smutno.
Czytaj więcej: TUTAJ
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?