Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny rekord narodzin w Szpitalu Powiatowym w Kartuzach

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
W roku 2019 w Szpitalu Powiatowym w Kartuzach odbyło się 1759 porodów, dzięki którym na świat przyszło aż 1773 noworodków. Ta różnica wynika stąd, że w wielu przypadkach rodziły się bliźniaki. - Panie często z wyboru, a nie z przypadku rodzą w naszym szpitalu - mówi Magdalena Szawko-Lis, oddziałowa Oddziału Ginekologii i Położnictwa Szpitala Powiatowego w Kartuzach. W tym roku na kartuskiej porodówce już minutę po północy 2020 roku na świat przyszedł pierwszy noworodek Pomorza, a najprawdopodobniej również w kraju (choć niektóre media jako pierwsze podają noworodki urodzone nawet 10 minut po północy). Była to Zuzia Maria z Gołubia w gminie Stężyca. To nie był koniec, ale raczej początek noworocznej serii narodzin - tego dnia w kartuskim szpitalu urodziło się sześcioro maluchów, nie wszystkie z powiatu kartuskiego.

Magdalena Szawko-Lis jest oddziałową Oddziału Położnictwa i Ginekologii od lipca 2019 r. Już prawie więc od półrocza dba o sprawne funkcjonowanie oddziału, komfort zarówno mam i ich nowo narodzonych pociech, jak również pracujących na oddziale położnych, pielęgniarek i personelu pomocniczego.
- Wszystko na oddziale musi przebiegać sprawnie, wtedy zarówno mamy są zadowolone, jak również personelowi lepiej się pracuje - mówi pani Magda. Nie jest zdziwiona faktem, że również rok 2019 okazał się rekordowy.
- Przyjmujemy mnóstwo pacjentek, w tym również sporo z Trójmiasta, powiatów wejherowskiego, lęborskiego, gdańskiego, bytowskiego i kościerskiego - mówi Magdalena Szawko-Lis. - W roku 2018 urodziło się u nas 1684 maluchów, a w roku ubiegłym 1773, czyli o 50 więcej. Cel jest taki, żeby w przyszłym roku pobić rekord dwóch tysięcy - śmieje się pani Magda. I jeśli przyjrzeć się ostatnim dniom starego roku i pierwszym roku 2020, to taki wynik nie jest wcale wykluczony, a raczej bardzo prawdopodobny. Tylko 1 stycznia 2020 r. na świat w kartuskim szpitalu przyszło sześcioro maluchów, w tym Zuzia Maria minutę po północy razem z fajerwerkami w Parku Solidarności w Kartuzach ogłosiła swoje narodziny. Była pierwszym noworodkiem na Pomorzu i najprawdopodobniej w Polsce.

1 stycznia 2020 roku na świat przyszli:

Zuzanna Maria Gołaszewska, córka Sandry i Mateusza z Gołubia, godz. 00.01, Aleksander Belka, syn Magdaleny i Piotra z Kobysewa, ur. 1.01.20, godz. 7.25, Oskar Karbowski, syn Renaty i Karola z Żukowa, godz. 9.30, Artur Bigus, syn Katarzyny i Rafała z Lęborka, godz. 14.55, Miłosz Krefta, syn Anety i Gracjana ze Skarszew, godz. 17.10, Jan Franciszek Szymichowski, syn Martyny i Marka z Łapalic, godz. 23.10.

Dlaczego panie wybierają kartuski szpital?

- Jak to dlaczego, bo jest nowa oddziałowa! - śmieje się pani Magda. - A tak poważnie, to z miesiąca na miesiąc sie rozwijamy i staramy pracować coraz sprawniej. Można powiedzieć, że dążymy do perfekcji, zarówno na porodówce, jak i na położnictwie i oddziale noworodków. Od niedawna mamy też nową ordynator Neonatologii, panią doktor Małgorzatę Mrozińską, która bardzo sprawnie zarządza oddziałem. Widać też coraz większy efekty współpracy z fundacją Jurka Owsiaka. To dobrze, bo im nowocześniejszy sprzęt w szpitalu, tym lepsza diagnostyka i leczenie.W oddziale ruszyła też mocno strona laktacji. Mamy jedną położną, która głównie tym tematem się zajmuje. Aktywnie działa też szkoła rodzenia i co ważne dla pacjentek, położne, z którymi panie spotykają się na zajęciach, później często towarzyszą im podczas porodu, więc już sie dobrze znają, a to też ważne dla komfortu pacjentek.
W piątek, 3 stycznia na oddziale były 22 mamy i tyle samo noworodków. Nie sposób byłoby dobrze zaopiekować się tą rosnącą z roku na rok liczbą maluchów, gdyby nie troska o personel - liczbę zatrudnianych lekarzy i położnych.
- W minionym roku mieliśmy w oddziałach wiele zmian, nie tylko nowa oddziałowa czy ordynator u maluchów - kontynuuje pani Magda. - Dla przykładu na bloku porodowym zatrudniono położną neonatologiczną, która zajmuje się noworodkiem od momentu, gdy trafia na porodówkę, czyli jest jeszcze w brzuszku mamy. Jej zadaniem jest czuwanie przede wszystkim nad bezpieczeństwem noworodka. To ona też nadzoruje prawidłowy kontakt mamy z dzieckiem po porodzie, a więc skóra do skóry, pierwsze karmienie itd. Na położnictwie mamy pełny rooming, a więc po pierwszych badaniach noworodek trafia do mamy i są razem aż do wypisu.
Jak podkreśla oddziałowa, szpital jest dumny z tego, że wiele pań już w ciąży przyjeżdża aby zwiedzić porodówkę, położnictwo, a gdy nadchodzi czas narodzin, nie przypadkowo, a z pełną świadomością wybierają kartuski szpital, by tu urodzić swojego malucha.
- Żeby czuć się dobrze na oddziale w tym tak ważnym, intymnym bardzo momencie, kobieta wymaga nie tylko profesjonalnej opieki, zadbanego, dobrze wyposażonego oddziału, ale również serdecznej atmosfery, a na taką mogą panie liczyć zarówno na naszym bloku porodowym, jak również oddziale położniczym - mówi pani Magda.
Jak dodaje, taki bum na narodziny najprawdopodobniej nie potrwa długo.
- Dlatego tym bardziej nam zależy, aby pacjentki nadal wybierały nasz szpital, a my ze swojej strony postaramy sie zapewnić im bezpieczne narodziny malucha w komfortowych warunkach - dodaje Magdalena Szawko-Lis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto