Dla porządku – Szymon to absolwent gorlickiego Ekonomika, który skończył w klasie o specjalności hotelarstwo. Pewnie nie jednego to zdziwi, bo skąd u speca od organizacji noclegów takie, bądź co bądź humanistyczne zamiłowania? Otóż wpłynęło na to wiele rzeczy, również bardzo osobistych, ale o tym za chwilę.
Dwójka ważnych przyjaciół
Ostatnia książka nosi tytuł „Marzenia małego Stasia” rozgrywa się w małej wsi Jaworowo. To miejscowość, jak setki innych w kraju, ze wszystkimi swoimi kolorytami. Mieszka tam tytułowy bohater ze swoim tatą. Chłopiec marzy o prawdziwym przyjacielu. Z tym ostatnim bywa różnie, aż do pewnej magicznej nocy.
- Ta opowieść ma przekonać małego czytelnika, że zawsze warto wierzyć i szukać tego, czego pragniemy, a prawdziwa przyjaźń jest jedną z najważniejszych wartości – opowiada autor.
Szymon prowadzi również bloga. Przeczytajcie koniecznie - wystarczy kliknąć TUTAJ
Wątek przyjaźni, poszukiwania bliskiej osoby często przewija się w jego publikacjach. W „Głosie wołającego na pustyni” mamy postać młodego zakonnika, który trafia do Sudanu. Próba wiary bez wsparcia przyjaciół pociąga za sobą szereg konsekwencji. Bohaterem kolejnej książki jest z kolei nastolatek Radek. Chłopak głęboko przeżywa kryzys wiary, a jednocześnie próbuje budować relacje z rodziną i przyjaciółmi.
- Pisanie narodziło się nagle, po pewnych duchowych wydarzeniach w moim życiu związanych z nawróceniem. W ten sposób powstała moja pierwsza książka, która de facto nigdy nie ujrzała światła dziennego – opowiada. - Później powstały kolejne, które już zdecydowałem się opublikować – dodaje z uśmiechem.
Nieco żartobliwie, ale szczerze przyznaje, że jakby się tak głębiej zastanowił, to z książkami bywało u niego na bakier, a lektury z czasów szkolnych za specjalnie go nie porywały.
- Tak naprawdę mocno zacząłem swoją przygodę z pisaniem w 2016 roku, kiedy jeszcze chodziłem do średniej szkoły – dodaje. - Moje pisarstwo nigdy nie doszłoby do skutku, gdyby nie pomoc i zaangażowanie mojego wiernego przyjaciela Grzegorza. Bez jego pomocy, nigdy bym tego nie osiągnął – dodaje.
Na powstanie ostatniej książki spory wpływ miała Dominika. Jak sam przyznaje, to ktoś więcej, niż przyjaciółka. Więcej nie zdradza, wszak jest dżentelmenem.
- Mocno dopingowała mnie do pracy – podkreśla mocno.
Książki Szymona można zamówić TUTAJ
W ciszy głębokiego fotela
Szymon na co dzień pracuje w firmie, która handluje szeroko rozumianą elektroniką. Dzień, jak co dzień – wczesna pobudka, śniadanie, wyjście do pracy, obowiązki, telefony, maile – powrót do domu, najchętniej do głębokiego fotela i kubka dobrej herbaty. W ciszy rodzą się pomysły.
- Książki powstają najpierw w mojej głowie – opisuje. - Później o pomyśle opowiadam przywołanemu wcześniej koledze Grześkowi, dyskutujemy, szlifujemy, on podpowiada mi swoje pomysły, ja mówię o swoich – wylicza. - Później siadam do laptopa i piszę – dodaje.
Jeśli chodzi o kolejowe zamiłowania Szymona, to tutaj sprawa jest naprawdę poważna. Na tym polu współpracuje z jaślaninem Adamem Filarem i pewnie nie będzie przesadą powiedzieć, że w tym, co już udało się wywalczyć, ma swój udział.
- Uście Gorlickie. Druhowie z OSP mają do dyspozycji nowy, lekki samochód
- Kto jeszcze pamięta, gdzie był klub Amnezja?
- Gorlice. Mija sześć lat od chwili wyburzenia hotelu Lipsk
- Łużna. Gminny Ośrodek Kultury w nowej poremontowej odsłonie
- Przypominamy najważniejsze wydarzenia 2020 roku w skrócie
- Spec od gier bitewnych wymalował pokój córki tak, że dech zapiera dech!
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?