Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kasia Pater w Szalowej potrzebuje naszego wsparcia w kosztownej terapii, która może pomóc jej odzyskac wzrok

Halina Gajda
Halina Gajda
Pomóżmy Kasi odzyskać wzrok
Pomóżmy Kasi odzyskać wzrok fot. archiwum prywatne
Płatki śniegu, kwietna łąka, tęcza, kolor szminki, tapet na ścianie czy ręcznika w łazience – dla większości z nas coś, co jest oczywiste. Namacalne. Zwyczajne. Dla 27-letniej Kasi Pater, szalowianki to wszystko jest jakby z innego świata. Bo jej rzeczywistość do biała laska…

Kasia miała kilka lat, gdy rodzice zauważyli, że córka najpewniej ma kłopot z widzeniem.
- Po wizycie u lekarza okazało się, że to krótkowzroczność – wspomina.

Oderwana siatkówka

Niedługo później, doszło do odklejenia się siatkówki w prawym oku. Mimo operacji, widzenia nie udało się uratować. Dziewczynie zostało lewe oko, też w nie najlepszej kondycji. Na dodatek z czasem wada w nim zaczęła się pogłębiać, co odebrało jej szansę na normalną szkołę. Zaczęła się uczyć w Krakowie, w placówce, która specjalizuje się w edukacji dzieci z problemami ze wzrokiem. Nie poddała się – podróżowała, zwiedzała, zdała egzamin zawodowy i maturę. Poszła na staż, po którym dostała pracę.

Ambitna, młoda kobieta uznała, że mimo przeciwności, trzeba brać z życia, co tylko można.
- Zaczęłam studia na Uniwersytecie Jagiellońskim – wspomina.

Ma biznesowe zainteresowania, więc pośród mnóstwa specjalizacji, które oferuje uczelnia, wybrała zarządzanie firmą. Łatwo nie było, ale zawsze mocno stąpała po ziemi, poddanie się nie wchodziło w grę.
- Gdy zaczęłam przygotowywać się do końcowego licencjackiego, odkleiła się siatkówka w oku, w którym miałam jeszcze minimalne widzenie – dodaje.

W trakcie operacji, lekarze na nowo ją przykleili, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Kasia przestała widzieć całkowicie. Konsylia przyniosły kolejne złe wieści – przyczyną wszystkich kłopotów jest rzadka neuropatia nerwu wzrokowego typu Lebera. Wszystkie plany runęły w jednej chwili. Praca, marzenia, plany zeszły na dalszy plan. Dzisiaj trudno nawet określić, jak daleki, bo nadrzędnym dla niej, jej bliskich jest znalezienie sposobu na choćby minimalny powrót do normalności.

Wspólnymi siłami dla Kasi

Zaczęło się szukanie sposobów na leczenie. Trafili na trop, który daje nadzieję, że coś się zmieni. Okazało się bowiem, że w Niemczech jest dostępna terapia lekiem, który nie jest dostępny w Polsce. Koszt miesięcznej kuracji to około 4,5 tysiąca euro. Łatwo policzyć, że w zależności od kursu waluty, to średnio 20 tysięcy złotych.
- Lekarze oceniają, że potrzebne jest co najmniej dwuletnie jego przyjmowanie – mówi Kasia.

Kolejna, prosta matematyka – 24 miesiące pod dwadzieścia tysięcy daje prawie pół miliona złotych. Młoda kobieta i jej rodziną chcą spróbować terapii. Na przeszkodzie stoją jednak pieniądze. Rodziny zwyczajnie nie stać, by zapewnić Kasi ciągłość leczenia. Stąd apel o pomoc. W tę włączyli się ostatnio nieocenieni szalowscy strażacy. Wymyślili challenge-sztafetę, która polega na wykonaniu prostych zadań.
- Kierujemy go do wszystkich ludzi dobrej woli: strażaków, ratowników medycznych, policjantów, żołnierzy, osób prywatnych, firm i instytucji – apelują na swoim społecznościowym profilu.

Druhowie inicjatorzy wymyślili sobie bieg wzdłuż porozciąganych na ziemi węży. Z wykonania zadania nakręcili filmik. Zasada jest taka, że po wykonaniu cała ekipa wpłaca datek – 20 złotych - na konto Kasi w fundacji Sursum Corda. Za niewykonanie zadania też trzeba „zapłacić” - podwójną wstawkę. Do wykonania zadania nominowali kolejne jednostki OSP, m.in. z Krygu i Biecza, ale także gminny ośrodek pomocy w Łużnej.

Oczywiście, że wyzwanie zostało przyjęte – zapewnia Przemysław Wszołek, zastępca dyrektora jednostki. - Plany na sztafetę już są, pewnie wykorzystamy do niej wszelkie urzędnicze atrybuty, może jakieś druki, długopisy czy stołki – komentuje żartobliwie.
Już poważnie dodaje: tylko wtedy, gdy zewrzemy szyki i każdy dorzuci te kilka złotych od siebie, Kasia dostanie szansę na w miarę normalne życie.
- Nikt z nas nie wie, co przyniesie mu kolejny dzień. Pamiętajmy, że dobro wraca – przekonuje.

Chcesz pomóc:

Wpłać darowiznę: Stowarzyszenie Sursum Corda 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080
tytuł płatności: "5950 Katarzyna Pater" .
Aby przekazać 1% swojego podatku na leczenie Kasi, w formularzu PIT należy wpisać: KRS 00000 20 382, cel szczegółowy: 5950 Katarzyna Pater

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto