MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Karpiowy maraton w Siepietnicy. Wędkarze wyłowili ponad pół tony ryb. Pośród nich kilka naprawdę dużych okazów

Halina Gajda
Halina Gajda
W karpiowym maratonie wzięło udział 28 wędkarzy, głównie z powiatów gorlickiego i jasielskiego
W karpiowym maratonie wzięło udział 28 wędkarzy, głównie z powiatów gorlickiego i jasielskiego FB Biecka Grupa Karpiowa SAZAN
Nad brzegiem karpiowego łowiska w Siepietnicy spotkało się 14 dwuosobowych drużyn. Wszyscy mieli jeden cel: złapać jak największe karpie. Albo, jak najwięcej karpi, bo liczył się ostateczny zbiorczy wynik. Efekt był więc taki, że cała ta ekipa złowiła blisko 600 kilogramów ryb. Największa sztuka ważyła prawie… 16 kilogramów.

Wędkarstwo wymaga nie tylko umiejętności, ale też anielskiej wręcz cierpliwości. Kolejny raz dali temu dowód uczestnicy zmagań w Siepietnicy. Przez cztery dni robili wszystko, by zwyciężyć, choć tak naprawdę statuetka nie była najważniejsza. Dużo bardziej liczył się wspólnie spędzony czas.

- W zawodach wzięli udział zarówno mieszkańcy powiatu gorlickiego, jak i jasielskiego. Byli też zawodnicy z okolic Krakowa i Krosna – opowiada nam Piotr Zapert, członek Bieckiej Grupy Karpiowej Sazan, która zorganizowała zawody.

Wędkarskie zasady

W tego rodzaju zmaganiach nic nie jest z góry przesądzone. Bo ryba-olbrzym może złapać haczyk w ostatniej chwili. I wszystko się zmieni. Jeśli zaś chodzi o same zawody, to na tego typu łowiskach obowiązują określone zasady.
- Rybę, która złapie się na haczyk, trzeba bezpiecznie doholować do brzegu – opisuje dalej. - Później, z pomocą dużego podbieraka, wyciągnąć ja z wody i z największą ostrożnością ułożyć w specjalnej kołysce, która jest wypełniona wodą i wyściełana delikatnym materiałem – dodaje.
Obowiązkiem wędkarza jest także zdezynfekowanie ewentualnych ran ryby. Pamiątkowa sesja zdjęciowa też trwa krótko, później każda złowiona sztuka trafia na powrót do stawu.

Okazy na haczyku

Zwycięzcami tegorocznego Maratonu Karpiowego Siepietnica 2024 zostali Tomasz Konieczny oraz Sławomir Owsiak z wynikiem 56,05 kg. Miejsce drugie przypadło tandemowi Kamil Motyka oraz Gabriel Kowalski - 53,89 kg. Jako trzecia drużyna zakończyli rywalizację Tomasz Przybyłowicz i Arkadiusz Sokołowski z wynikiem 51,74 kg. Na czwartym miejscu uplasowali się Marcin Bogdan oraz Wojciech Zawiliński, a na piątym Ewelina Lepa i Krzysztof Dobek. Ten ostatni może się pochwalić największym złowionym karpiem – okaz ważył dokładnie 15,87 kg, zaś największy sazan – waga pokazała 9,78 kg – przypadł Marcinowi Bogdanowi.
W sumie zawodnicy wyciągnęli 114 sztuk ryb o wadze 570 kilogramów.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Karpiowy maraton w Siepietnicy. Wędkarze wyłowili ponad pół tony ryb. Pośród nich kilka naprawdę dużych okazów - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto