FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?
Oczekiwania mieszkańców świetnie też rozumie Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. Potrzebna była jednak własna oczyszczalnia ścieków. Niby nic nadzwyczajnego, było tylko jedno małe ale, pieniądze.
Gminny budżet nijak nie dawał się naciągnąć, by pokryć tak potrzebną inwestycję.
- Mieliśmy dokumentację i kosztorys, mówiący o konieczności wydania ponad siedmiu milionów – mówi Mariusz Tarsa. - Kwota była dla nas nieosiągalna. Pewnie nadal by tak było, gdyby nie pandemia i związane z nią tarcze. Z tarcz dla samorządów trafiło do naszej gminy sporo pieniędzy. Większość wydamy właśnie na oczyszczalnię ścieków i kanalizację w Łużnej – podkreśla.
Jak tylko do gminy dotarły wieści o dodatkowych zastrzykach pieniędzy, ogłosili przetarg. Jego wynik okazał się miłym zaskoczeniem, Firma z Nowego Sącza zgodziła się postawić oczyszczalnię ścieku i wybudować prawie 12 kilometrów kanalizacji za 5,3 miliona złotych. Zastrzyk gotówki, jaki dostała gmina w ramach dofinansowania to ponad 5 milionów
- To sprawiło, że tak naprawdę po naszej stronie pozostało tylko opłacenie podatku VAT - mówi wójt.
Prace trwają, a w role społecznych inspektorów nadzoru wcielają się mieszkańcy Łużnej. Wszędzie tam, gdzie pojawiają się ekipy z zaciekawienie i nieukrywana radością doglądają ich pracy. Po zakończeniu poszczególnych etapów niewiele wskazuje na to, że właśnie kolejny fragment wsi ma nowe kolektory. W tej chwili ekipa uwija się między innym w okolicy urzedu gminy i remizy OSP.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w miejscu, gdzie na podmokłej gminnej działce powstaje oczyszczalnia ścieków. Tu świetnie są widoczne osadzone w ziemi trzy potężne zbiorniki, które będą częścią instalacji oczyszczania ścieków komunalnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?