Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakuba Kaczmarczyka znamy jako modelarza, speca od gier bitewnych. Tym razem pokazał swój talent do malarstwa artystycznego

Halina Gajda
Halina Gajda
Praca Jakuba Kaczmarczyka nad obrazem w pokoju córki trwała około miesiąca. Efekt? Kilkanascie bajkowych postaci i radość dziewczynki!
Praca Jakuba Kaczmarczyka nad obrazem w pokoju córki trwała około miesiąca. Efekt? Kilkanascie bajkowych postaci i radość dziewczynki! fot. archiwum prywatne
Pewnie nic by z tego nie było, gdyby nie Brzechwa. Julian zresztą. I jego „Samochwała”, która w finałowej scenie swojego popisu wykrzyknęła gromko: a w dodatku daję słowo, mam rodzinę wyjątkową! Julka, córka mistrza modelarstwa Jakuba Kaczmarczyka, uznała po lekturze, że ona musi, ale to dosłownie musi mieć coś na ścianie w swoim pokoju. Tata nie wchodził w niuanse dziecięcego myślenia i nawet nie próbował szukać w wierszyku przełożenia na malarstwo ścienne.

Logicznie myśląc, powinna być tam rodzina, ale tata filozoficznie uznał, że może lepiej nie portretować familii w ten sposób. Serca, by odmówić córce, nie miał, wspólnie więc wymyślili, że dzieło powstanie, tylko w nieco innej tematyce.

Czuje oko dziecięcia

Obraz ma około czterech metrów kwadratowych powierzchni, rewię postaci z bajek, a praca nad nim zajęła blisko miesiąc. Choć finał był kilka dni temu, na głowę taty posypały się gratulacje i pytania o więcej.

- Wszystko przez pandemię, a co za tym idzie, zawodowe zajęcia, które zwisły z lekka na kołku. No i jeszcze zlecenie od Julki – przyznaje się autor.

Obraz na ścianie to takie panaceum na cały ten dziwny czas, w którym teraz żyjemy, gdy dzieci nie mogą w pełni korzystać z dzieciństwa, a dorośli próbują w tym wszystkim nie zwariować. Niby tata zarzeka się, że więcej sztuki uprawiać nie zamierza, ale robi to z małym przekonaniem...

Macie w szafach zapomniane żołnierzyki? Oddajcie je Jakubowi...

Matematycznie rozrysowane bajkowe postaci
Żeby takie dzieło na ścianie miało sens i logikę, trzeba mieć trochę wyobraźni przestrzennej. W końcu niedźwiedź nie może być mniejszy od Maszy, a i kot Sylwester powinien zachować proporcje. Konieczne było więc użycie komputera.

- Zrobiłem sobie taki schemat przyszłego rysunku rozpisany na kwadratach – opisuje. - Później z pomocą ołówka i waserwagi przeniosłem to na ścianę. Wziąłem się za rysowanie tych wszystkich kucyków, kotów, ptaszków, misiów, psów i tak dalej. Trzeba powiedzieć, ze jak na postaci z bajek, to mają straszenie dużo szczegółów, które nie zawsze są łatwe do uchwycenia na ścianie. Córka dzielnie mi w tym przeszkadzała, bo miała dziesiątki uwag i pytań – dodaje ze śmiechem.

Jakub do budowy makiet wykorzystuje w zasadzie wszystko, co można znaleźć w każdym domu: karton, zapałki, wykałaczki, gąbkę do naczyć, a nawet zioła

Jakub Kaczmarczyk tworzy makiety gier bitewnych. Jest w tym mistrzem!

Julka, kilkulatka uznała w pewnym momencie, że tata nie do końca rozumie ideę, więc wzięła sprawy, a konkretnie pędzel, w swoje ręce. Na szczęście tata miał czujne oko, z ogromną cierpliwością instruował, jak i gdzie ma malować. Trzeba przyznać, że w tandemie szło im całkiem nieźle. Nie trwało to zbyt długo.

- Z czasem się znudziła i porzuciła pracę przy zdobieniu ściany, choć po powrocie z przedszkola skrupulatnie sprawdzała postęp prac – przyznaje szczerze. - W sumie dzięki temu poszło znacznie szybciej - dodaje.

Co oprócz talentu potrzebne jest do takiego obrazka? Farby. Wcale nie muszą być z najwyższej półki. Wystarczy plakatówka i trochę zwykłej akrylowej, jak do ścian. Do tego jeszcze kilka tubek barwników.

Córka tacie podpowiada

- Kłopoty? Karetka – przyznaje się od razu. - W oryginale jest lekko naruszona zębem czasu, więc całe serce włożyłem, by taką samą narysować. Na początku wydawało mi się, że jest nieźle, ale jak spojrzałem drugiego dnia, to mi tej rdzy wydawało się ciut za dużo. Nadmiar został zamalowany białą farą. Śladu nie ma – dodaje

.
Po tym, jak pochwalił się bajkową inscenizacją w internecie, posypały się szczere gratulacje za talent. Czy taka forma „malarstwa pokojowego” weźmie górę nad zwykłym zawodowym życiem?
- Bo ja wiem – zastanawia się głośno. - W sumie to też fach w ręku – dodaje.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto