Za przykładem gospodyni poszli inni. Były więc tajemnicze złote maski, peruki w kolorach przyprawiających o drżenie serca, makijaże prosto z pokazu mody, a w tym wszystkim – gejsza, niemal prawdziwa. Może trochę spod innej szerokości geograficznej, ale co tam. Liczyła się dobra zabawa. Zresztą, nie mogła być inna, skoro na stole były same przysmaki – od makaronów i pizzy po bardziej wyrafinowane, który nazw nie przytoczymy z racji kulinarnego skomplikowania. Przez chwilę rozegrała się bitwa balonowa, która ni stąd, ni zowąd przeobraziła się w potyczkę słowną. Z jednej strony sali padło gromkie cappuccino, na co błyskawicznie padł odzew – spaghetti. Kto chciał, mógł opowiedzieć o swoich doświadczeniach z nauką języka czy pobytem w Italii, dopytać o receptury na wszystkie pyszności, które znalazły się na stole albo po prostu posiedzieć, by w ten sposób odpocząć w dobrym towarzystwie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?