Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupa Mażoretek Domino z Dominikowic od 20 lat czaruje publiczność swoimi występami. Dzisiaj zaprasza na jubileuszowe pokazy i koncert

Halina Gajda
Halina Gajda
Mażoretki Domino - od 20 lat są subtelniejszą odsłoną dominikowickiej orkiestry dętej. Przez te dwie dekady czarują, czasem prowokują, ale zawsze doskonale bawią
Mażoretki Domino - od 20 lat są subtelniejszą odsłoną dominikowickiej orkiestry dętej. Przez te dwie dekady czarują, czasem prowokują, ale zawsze doskonale bawią Archiwum Ośrodka Kultury Gminy Gorlice
20 stycznia Mażoretki Domino zapraszają na koncert z okazji 20-lecia swojego istnienia. Zespół tak mocno wrósł przede wszystkim w lokalny pejzaż, że nie wyobrażamy sobie różnych gminnych czy powiatowych uroczystości, bez ich pokazów. A wszystko zaczęło się, gdy śp. Jan Kędzior, naczelnik OSP w Dominikowicach zachwycił się widzianym gdzieś występem mażoretek i pomyślał, że dobrze byłoby mieć taką ekipę u siebie.

Dwie dekady działalności, dziesiątki zdartych butów, poobijanych pałeczek, kilometry materiałów zużytych do szycia strojów – tak w skrócie można byłoby podsumować techniczną stronę dwóch dekad działalności zespołu Domino. O tej artystycznej można byłby się rozpisywać znacznie dłużej, bo dziewczyny uświetniają większość lokalnych imprez i uroczystości, ale głośno bywa o nich także daleko poza Gorlickiem.

- Dzisiaj w szeregach mażoretek są córki dziewczyn, które debiutowały w 2003 roku – wspomina Roman Korbicz, dyrektor Ośrodka Kultury Gminy Gorlice.

Od czegoś trzeba przecież zacząć

Pierwszych układów uczyli się z nagrań video. Kolejne tworzyli już sami. Jak im wyczucie fantazja podpowiedziały. Komuś spodobała się melodia z „Różowej Pantery”…
- Natychmiast zaczęło się wymyślanie choreografii do muzyki. Tak samo było z kankanem czy hawajskimi pokazami – dodaje jeszcze.

Grupa Domino reprezentowała kraj również podczas zagranicznych występów – na Słowacji Ukrainie, w Rumunii. W kraju najwięcej laurów przywożą z Mistrzostw Mażoretek Polski Południowo-Wschodniej w Pustkowie-Osiedlu. Zespół cały czas się zmienia. I nie chodzi tylko o członkinie.
- Niedługo przed pandemią zdecydowaliśmy o powołaniu dwóch młodszych grup – wspomina dyrektor Korbicz.
Efekt jest więc taki, że na scenach pojawiają się zarówno nastolatki, jak i kilkulatki. O ile te starsze zachwycają kunsztem i gibkością w tańcu, to młodsze rozczulają zaangażowaniem, szczególnie w trakcie „Kaczuszek”, które za każdym razem są najgłośniej oklaskiwanym występem.

Dużo pracy, jeszcze więcej korzyści

Dominikowickie mażoretki specjalizują się w dwóch kategoriach występów – tańczą do muzyki granej przez orkiestrę, ale też do tradycyjnych podkładów.
- Na podstawie własnej historii, przeżyć i doświadczeń mogłabym napisać całkiem sporą książkę – opowiada Karolina Szymczyk, była już członkini zespołu.

Jej przygoda zaczęła się, gdy była w piątek klasie. Zakończyła zaś na drugim roku studiów. I gdyby nie to, że dorosłość, że sesje i egzaminy, nowe obowiązki, to pewnie tańczyłaby znacznie dłużej.

- Nauczyłam się całkiem przydatnej później sztuki robienia makijażu w jadącym autobusie. To samo zresztą dotyczy manicure – mówi ze śmiechem. - A tak poważnie, to w mażoretkach nauczyłam się odpowiedzialności, zorganizowania, nawiązywania kontaktów. Wyniosłam też przyjaźnie na długie lata, wyczulenia na muzykę, taniec. Generalnie na sztukę – podkreśla.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto