18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorliczanie na 36. Międzynarodowych Targach Sztuki Ludowej 'Cepeliada' [ZDJĘCIA]

Halina Gajda
Program z muzyką i tańcem, który mieszkańcy powiatu gorlickiego zaprezentowali na Rynku Głównym w Krakowie na tegorocznej Cepeliadzie zgromadził tłumy widzów.

Szybko okazało się, że region gorlicki wcale nie jest taki obce jakby nam się wydawało i nawet obcokrajowcy wiedzą, przynajmniej mniej więcej, gdzie go szukać na mapie. Przykładem, mam nadzieję, że nie jedynym, niech będzie Michael Habryka, z urodzenia Polak bardzo dobrze mówiący po polsku, z zamieszkania - Niemiec mieszkający niedaleko Sttudgardu.

W kawiarnianym ogródku na Rynku Głównym byłam świadkiem jego rozmowy z członkami Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gorlice 1915. Opowiadali mu o bitwie gorlickiej. Habryka był zdziwiony informacjami o jej rozmiarach, liczbie poległych, stratach. Rozmowa nie trwała zbyt długo, bowiem wojacy musieli przygotować się do parady wokół Rynku. Po niej odnalazłam Habrykę pośród publiczności przed sceną z książką Michała Klimeckiego "Gorlice 1915" w dłoni.

Zagadnęłam i kolejną, dobrą godzinę spędziliśmy na rozmowie. Okazało się, że mój rozmówca jeszcze w latach siedemdziesiątych jeździł po ziemi gorlickiej autostopem. Przyznał, że nie wiedział o tym, że Bitwa Gorlicka miała tak duże znaczenie dla przebiegu I wojny światowej. - Książkę polecili mi żołnierze z grupy o której pani mówi. Kupiłem ją w księgarni, tutaj w Rynku. To znaczy, że ich opowieści nie były bezzasadne, bo inaczej pewnie by tej książki nie mieli w sprzedaży - podkreślał.

Ze śmiechem dodał, że sposób w jaki o wydarzeniach 1915 roku opowiadali mu członkowie GRH sprawiał, że nawet gdyby książki w księgarni nie znalazł, to kazałby sobie ją sprowadzić. Choćby tylko dla siebie. - Fascynujące jest to, że są prawdziwie zaangażowani w to, co robią. Gdybym miał im coś sugerować, to tyle, by podczas odtwarzania fragmentów bitwy, komendy padały w oryginalnych językach - proponuje.

Gościom targów, krakowianom i turystom mieszkańcy ziemi gorlickiej dali próbkę możliwości muzycznych od tradycyjnych ludowych przyśpiewek w wykonaniu zespołu Beskidy, poprzez pieśni wraz ze słynnym Alleluja Leonarda Cohena prezentowane przez chór Belfersingers, rockowe klimaty grupy Doors to Heaven i Dollars Brothers, łemkowskie Julii Doszny, operowe arie Marzeny Bielamowicz oraz Agnieszki i Tomasza Kuków, folk Jana i Kacpra Maliszów oraz zespołu Serencza. Na koniec wszyscy zaśpiewali piosenkę autorstwa Bogusława Diducha "Moje miejsce na mapie".

- Z pereł powstaje naszyjnik, ale to nitka tworzy naszyjnik: otóż nizać perły nie gubiąc ani jednej i wciąż trzymać swoją nitkę drugą ręką to jest sztuka pisał niegdyś Gustaw Flaubert. Za sprawą 36. Międzynarodowych Targów Sztuki Ludowej "Cepeliada" chcieliśmy pokazać, że nie gubimy naszych pereł. Pragniemy pochwalić się nimi przed mieszkańcami królewskiego grodu Krakowa i licznymi rzeszami turystów oraz rozesłać stąd na cały świat zaproszenie do ziemi gorlickiej - krainy wielu kultur, obyczajów, tradycji oraz doskonałego miejsce wypoczynku i rekreacji przez okrągły rok - zachęcał starosta Mirosław Wędrychowicz.

Czytaj więcej we wtorkowym wydaniu "Gazety Gorlickiej"

Piosenkę oraz film promujący Gorlickie można posłucha i obejrzeć w serwisie You Tube.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto