Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlickie. Daliśmy dach nad głową ponad 900 uchodźcom. W remizach OSP zorganizowane zostały kolejne punkty przyjęć [ZDJĘCIA]

Halina Gajda
Halina Gajda
W czterech jednostkach OSP w Gorlickiem powstało ponad 90 miejsc do spania dla uchodźców
W czterech jednostkach OSP w Gorlickiem powstało ponad 90 miejsc do spania dla uchodźców FB OSP Kryg/Biecz/Uscie Gorlickie
Blisko 920 osób, uchodźców z Ukrainy mieszka dzisiaj na terenie naszego powiatu. Wielu w prywatnych domach, bo dach nad głową dali im gorliczanie. Jedni przyjęli przyjaciół, drudzy znajomych albo znajomych tychże znajomych, albo po prostu zupełnie przypadkowe osoby. Są też większe skupiska – na przykład w bieckim internacie, w którym przebywa duża grupa matek z dziećmi. Już teraz wiadomo, że ta liczba może się zwiększyć. Między innymi z tego powodu w czterech budynkach remiz zostały utworzone punkty przyjęć z miejscami noclegowymi.

Po 24 lutego, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, nasi wschodni sąsiedzi zaczęli masowo opuszczać swój kraj. W tej chwili na terenie powiatu przebywa blisko 920 uchodźców. To dane na podstawie zgłoszeń z gmin, ale musimy pamiętać, że ta liczba może różnić się od rzeczywistej. Z co najmniej dwóch powodów – nie wszyscy jeszcze dotarli do samorządów, by się zarejestrować. Są również tacy, którzy w Gorlickiem mieszkają lub mieszkali tylko chwilowo, bo zdecydowali się na wyjazd w głąb kraju lub Europy.

Kuchenna pomoc pilnie poszukiwana

Ci, którzy zatrzymali się u nas, w znacznej mierze są rozlokowani w domach. Większa grupa została ulokowana z bieckim internacie – około 70 matek z dziećmi. Starostwo, któremu podlega placówka, szuka wolontariuszy do pomocy przy przygotowywaniu posiłków dla nich. Owszem, w internacie działa kuchnia, ale w zakresie, który pozwala obsłużyć uczniów-mieszkańców internatu. Teraz stan zwiększył się o kilkadziesiąt osób, więc i kuchnia wymaga wsparcia.

- Mile widziane będą osoby skore do pomocy, które potrafią gotować, przyrządzać posiłki – zachęca Maria Gubała, starosta gorlicki. - Również te, które mają tak zwaną książeczkę sanepidowską – dodaje.

Chętni mogą zgłaszać się telefonicznie – 13 44 71 014.

Punkty przyjęć w czterech remizach

Nie trzeba jednak nikogo przekonywać, że liczba uchodźców będzie rosła. Z tą myślą w czterech remizach OSP w powiecie zostały stworzone punkty przyjęć z miejscami noclegowymi. Nie wygląda to może imponująco, ale jest czysto i ciepło.

- W sumie, w Bieczu, Krygu, Łużnej oraz Uściu Gorlickim utworzonych zostało 95 miejsc – relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.

Skąd decyzja o takiej, a nie innej lokalizacji? Z pragmatyki i logistyki. Rzecznik tłumaczy bowiem dalej, że w właśnie w tych strażackich siedzibach jest zaplecze sanitarno-kuchenne – można się umyć, przygotować posiłek. Najwięcej łóżek mamy więc w Krygu – 40 miejsc, po dwadzieścia w Łużnej i Bieczu oraz 15 w Uściu Gorlickim. Wyposażenie, czyli leżanki, koce, ręczniki pochodzą z magazynu rezerw strategicznych. Na razie punkty są puste, ale może się to w każdej chwili zmienić. Nowa rzeczywistość wymaga też działań w edukacji.
Ponieważ pośród przybyłych są również uczniowie, lokalne szkoły zaczynają organizować dla nich zajęcia. Na razie w klasach przygotowawczych – chodzi o to, by młodzi ludzie obyli się z miejscem, językiem.
- Część z dzieci, które przebywają na naszym terenie zaczęła chodzić między innymi do szkoły w Bodakach – mówi Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa. - Tam bariera w porozumiewaniu się jest mniejsza z racji bliskości języka łemkowskiego - dodaje.

Na początek: poznajmy się

Piersze integracyjne polsko-ukraińskie spotkanie do Sokoła przyszła naprawdę spora grupa. Większość z nich mieszka u rodzin, znajomych, przyjaciół w Gorlicach, ale byli i tacy, którzy ulokowali się na terenie powiatu. Najmłodsi jeszcze w głębokich wózkach, najstarsi w wieku emerytalnym.

- Mam nadzieję, że to pierwsze, ale nie ostatnie takie spotkanie – mówił do zebranych Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza miasta.

Wszystko zostało przygotowane tak, by dorośli mogli dopytać o wszystkie interesujące ich kwestie. Samorządowiec usłyszał wiele pytań związanych z nauczaniem, kursami językowymi, dostępem do bezpłatnego internetu, opieką medyczną, starterami do telefonów komórkowych, a nawet zasadami przyjęć na studia. W tym czasie ich dziećmi zajmowali się harcerze, którzy przygotowali gry, zabawy, a nawet zajęcia plastyczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto