Gorlickie. Coraz więcej chorych na covid, którzy wymagają hospitalizacji. Wielu uczniów musi wrócić do zdalnych lekcji

Jeszcze w piątek (5 listopada), gdy rozmawialiśmy z Marianem Świerzem, dyrektorem gorlickiego szpitala, na oddziale endokrynologicznym, który na powrót został przekształcony w covidowy, leżało 19 chorych. Dzisiaj (8 listopada) było ich już trzydziestu. Kolejna trójka chorych trafiła na tworzony oddział na psychiatrii, do lecznicy z podejrzeniem zachorowania na covid-19 trafiło jeszcze cztery osoby. 
- Sytuacja zmienia się na bieżąco – informuje Świerz.

Zapowiedzi o tym, że szpitalne oddziały w Małopolsce będą sukcesywne uruchamiane słyszeliśmy z ust wojewody małopolskiego jeszcze kilka tygodni temu.

W powiecie, gdy porównać tydzień do tygodnia widać wyraźny wzrost. W okresie od 25 do 31 października mieliśmy 85 przypadków zakażenia koronawirusem. W kolejnym – od 1 do 8 listopada już 211. Do wczoraj prawie 920 osób było objętych kwarantanną. Największa grupa to wciąż uczniowie. Zajęcia prowadzone są na zasadzie zdalnego nauczania. Rotacja pomiędzy szkołami i klasami jest ogromna – jedni wracają, inni właśnie zaczynają. Tylko w Zespole Szkół nr 1 w Gorlicach do 10 listopada zajęcia w trybie zdalnym ma pięć klas. Z kolei od wczoraj do połowy miesiąca w takim trybie pracowała będzie jedna z klas w Zespole Szkół Technicznych. Podobnie jest w Bieczu – w ogólniaku i tamtejszym zespole szkół zajęcia „przez internet” prowadzone są w przypadku dwóch klas - po jednym oddziale w każdej z nich.