Warunkiem otrzymania dodatku węglowego będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Dodatek węglowy będzie powiązany z gospodarstwem domowym, co oznacza, że w przypadku złożenia wniosku przez więcej niż jednego członka gospodarstwa, przyznawany będzie pierwszemu z wnioskodawców.
To nowe rozwiązanie zastępuje wcześniejsze, które miało zagwarantować cenę węgla poniżej 1000 złotych. Nie było jednak chętnych do udziału w tym programie który przetrwał dwa tygodnie.
- W zasadzie każdego dnia do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łużnej czy to osobiście, czy też telefoniczne zgłaszają się mieszkańcy z pytaniami dotyczącymi uzyskania dodatku węglowego – mówi Przemysław Wszołek, szef łużniańskiego GOPS. - Tak duże zainteresowanie świadczy o bezwzględniej potrzebie jak najszybszego wdrożenia tej formy wsparcia. W tej chwili niestety żaden urząd nie może przyjmować wniosków, ani wypłacać świadczeń z tego prostego względu, że nie stosownej ustawy - podkreśla.
W parlamencie trwają prace legislacyjne nad ustawą, która ma regulować wszelkie sprawy związane z realizacją tego świadczenia. Projekt ustawy przewiduje możliwość delegowania tego zadania przez burmistrza czy wójta na ośrodki pomocy społecznej.
- Jak tylko uzyskamy podstawę prawną do działania, to GOPS w Łużnej zaangażuje wzmożone siły do przyjmowania wniosków i wypłaty świadczeń - dopowiada urzędnik. - Planowane jest umożliwienie składania wniosków również do godzin wieczornych, po to by pieniądze trafiły do ludzi jak najszybciej - stwierdza.
Dodatek ma trafić w ręce tych, którzy mają źródła ciepła domowego zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającymi co najmniej 85 procent węgla kamiennego.
Do 30 czerwca każdy właściciel budynku miał obowiązek zgłosić do bazy CEEB źródło ciepła, z jakiego zaznaczeniem używa paliwa. Dane, jakie można znaleźć na stronie internetowej bazy, mówią, że w gminie Łużna jest 2542 punktów adresowych, a mieszkańcy złożyli 2151 deklaracji.
- Na bieżąco monitoruje to, co znalazło się w ewidencji i w przypadku naszej gminy dane są precyzyjne – mówi Daniel Klimek, ekodoradca z Łużnej. - Liczbę źródeł ciepła na węgiel czy też jego pochodne można u nas oszacować na około 1500. Oczywiście nie wszystkie są tymi pozaklasowymi, które powinny zniknąć do końca tego roku, sporo z nich to nowoczesne piece – podkreśla.
Problem opalania węglem to nie tylko domena gmin wiejskich. Z galopującymi cenami tego paliwa borykają się choćby mieszkańcy Gorlic.
- Z danych jakimi dysponuję, wynika, że 836 właścicieli budynków na terenie miasta zadeklarowało ogrzewanie ich piecami, w których spalany jest węgiel – mówi Kamila Załęska, ekodoradca z gorlickiego ratusza. - To około 20 procent wszystkich złożonych przez gorliczan deklaracji – podkreśla.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?