Dla tego, kto go kupi to forma inwestycji na przyszłość. W naturze człowieka leży bowiem polepszanie swojego bytu. - Jeśli ktoś dzisiaj nie jest w stanie spłacić zobowiązania, nie przesądza to o tym, że nie da rady zrobić tego w przyszłości - przypomina Iwona Słomska, rzecznik prasowy firmy windykacyjnej Kruk.
Żaden dług nie ginie. Jeśli dzisiaj nie zapłacimy rachunku za telefon mimo wezwań operatora, a ten po jakiś czasie przestaje się odzywać, nie oznacza to, że zapomniał, czy zrezygnował ze swoich pieniędzy. Może się okazać, że za jakiś czas po pieniądze przyjdzie do nas ktoś inny. Sporne kwoty zaczynają się od kilkudziesięciu złotych.
Dariusz, gorliczanin, którego nazwisko znajduje się na tej liście, jest winny swojemu wierzycielowi 39,88 zł. Odsetki od tej kwoty to ponad 45 zł. Przy każdym nazwisku jest część adresu, a konkretnie ulica. Jest też notatka, że pełna informacja o miejscu zamieszkania będzie dostępna po wykupie zobowiązania. Nie przeszkadza to jednak w łatwym zweryfikowaniu poszczególnych osób.
W przypadku tych z miasta wystarczy książka telefoniczna. Jeśli zaś w wyszukiwarkę wrzucimy jakąkolwiek nazwę wsi sprawa jest jeszcze prostsza. Tym sposobem bez trudu można poznać sąsiedzkie tajemnice. Co więcej, firmy podają również sposób egzekucji należności - egzekucja bezpośrednia, szczególna procedura windykacyjna, umowa ustna, pisemna.
Agnieszka Złotek, radca prawny z Gorlic, radzi, by czytać dokładnie umowy zakupu towarów i usług, które podpisujemy. Warto zwrócić uwagę, czy jest zapis, że w razie nieuregulowania zobowiązań fir- ma może sprzedać nasz dług, na jakiej zasadzie ktoś kupił nasze zobowiązania, czy rzeczywiście jesteśmy komuś coś winni. - Warto również trzymać dowody wpłat. Z doświadczenia wiem, że zdarza się, iż wierzyciele dochodzą swoich należności, nie mając ku temu podstaw, bo wszystko zostało uregulowane - przypomina.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?