Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice: własna firma receptą na bezrobocie

Magdalena Jadach
Anatol Krygowski w czasie pracy w swoim studiu. Robi tatuaż. Klient będzie miał na przedramieniu robota
Anatol Krygowski w czasie pracy w swoim studiu. Robi tatuaż. Klient będzie miał na przedramieniu robota Magdalena Jadach
Coraz więcej osób bez pracy decyduje się na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Jest to tym bardziej istotne, że bezrobocie w powiecie gorlickim jest realnym problemem. Pod koniec maja było aż 6417 osób zarejestrowanych w urzędzie pracy. To aż 15,6 procent stopy bezrobocia. Od marca wskaźnik ten maleje.

Osoby, które chcą pracować i zarabiać, nie są pozostawione samym sobie. Powiatowy Urząd Pracy organizuje sporo inicjatyw, które pomagają zainteresowanym podjęciem zatrudnienia. Bezrobotni mogą także liczyć na pomoc Małopolskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego i Administracji w Krakowie. Jego lokalne ośrodki też organizują projekty, które są adresowane do bezrobotnych.

Z jednego z takich programów skorzystał Anatol Krygowski, mieszkaniec Gorlic. Dzięki dotacji z urzędu pracy otrzymał 18 tysięcy złotych. Pieniądze te dały mu możliwość rozpoczęcia własnej działaności gospodarczej. Otworzył w Gorlicach salon tatuażu i zdobienia ciała.

- Gdyby nie pomoc urzędników nie miałabym szansy pracować. Nie mówiąc już o własnej firmie - zapewnia młody przedsiębiorca. Mężczyzna przez wiele lat pasjonował się tatuażem. Sztuki tej uczył się za granicą. Na początku roku wpadł na pomysł założenia własnej firmy zajmującej się właśnie taką działalnością. - Urzędnicy mówili, że taka firma nie ma szans na utrzymanie się na rynku. Wiedziałem swoje i udało mi się ich przekonać - cieszy się tatuator.

W centrum Gorlic jest więc zakład, gdzie mieszkańcy mogą ozdobić swoje ciało. Rekordy popularności bije tzw. bodypainting, czyli malowanie na skórze. Wzory są na kilka godzin - idealne na imprezę. Odważniejsi mogą zdecydować się na stały tatuaż. Jest to pierwszy zakład w Gorlicach. Wbrew pozorom nie było problemu z przekonaniem mieszkańców do takiej formy ozdabiania ciała. - Coraz więcej osób się na to decyduje. Zmienia się nastawienie społeczne do malunków na skórze - cieszy się Anatol Krygowski.

Trzy lata temu 18 tysięcy dotację otrzymała Renata Krygowska, żona Anatola. Założyła zakład fryzjersko-kosmetyczny. Nie dość, że utrzymała się na rynku, to radzi sobie świetnie. Jej zakład robi wrażenie - piękny wystrój i odważne fryzury. Miły wyjątek na gorlickim rynku. - Zaryzykowałam i nie żałuję. Ludzie coraz częściej o siebie dbają, więc mam dużo pracy - cieszy się właścicielka.

Od początku roku w powiecie gorlickim z dotacji na założenie własnej działalności gospodarczej skorzystało aż 125 osób. Powstało więc tyle firm. Aby otrzymać dotację na taki cel, trzeba napisać biznesplan, wypełnić dokumenty i czekać na decyzję urzędu. Formalności jest sporo, ale pracownicy urzędu chętnie pomagają, doradzają. Najważniejsze jest to, aby plan, w którym opisujemy, czym będzie się zajmowała nasza nowa firma, był konkretny. Osoba, która otrzyma taką dotację, podpisuje umowę z urzędem pracy. Zobowiązuje się w niej, że nowa działalność utrzyma się na rynku przynajmniej przez 12 miesięcy. Jeżeli nie uda się tego punktu dopełnić, to trzeba zwrócić otrzymane 18 tysięcy. Do sfinalizowania umowy potrzebnych jest dwóch poręczycieli. Jeżeli nasza firma upadnie, a my nie będziemy mieli środków na oddanie pożyczki z urzędu pracy, to właśnie oni spłacą nasz dług. Firma, która utrzyma się rok na rynku, nie musi oddawać pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto