W Miejskim Zespole Szkół numer 1 w Gorlicach kamery zainstalowano kilka lat temu. Lidia Foltyn, wicedyrektorka szkoły, opowiada o tym pomyśle. - Mam pewność, że monitoring zwiększa bezpieczeństwo dzieci. Nie dość, że wiemy dzięki temu, co się dzieje, to na dodatek sami uczniowie powstrzymują się przed zachowaniami, za które zostaliby ukarani. Wiedzą, że widzimy więcej niż im się wydaje - tłumaczy wicedyrektorka placówki.
Zobacz także: Biecz: obrońca krzyża Edward Przepióra skreślony z listy wyborczej
Obserwacje te potwierdza Grzegorz Szczepanek, młodszy aspirant z gorlickiej policji. - Nagrywanie uczniów zwiększa ich bezpieczeństwo. Z roku na rok jest coraz lepiej. Dzięki monitoringowi można odtworzyć, co się działo w szkole. To często bardzo cenna wiedza dla nauczycieli - tłumaczy funkcjonariusz.
Zwraca także uwagę na to, że dobrą praktyką są nauczycielskie dyżury na korytarzach w czasie przerw lekcyjnych. Obecność pedagogów jest hamulcem dla niebezpiecznych i ryzykownych zachowań.
Kamery w dużych placówkach są dużym wsparciem dla nauczycieli. W mniejszych są na wypadek, gdyby coś się stało. Wychowawcy nie mają problemu z kontrolowaniem uczniów, ponieważ często są to małe szkoły. Tak na przykład jest w Zespole Szkół nr 2 w Bieczu. Maria Ludwin, sekretarz szkoły, opowiada o obecności kamer w placówce.
- Na szczęście nie mieliśmy powodu, aby z nich korzystać. Znam wszystkich uczniów z imienia i nazwiska. Obce dziecko nie ma szansy przemknąć nam po szkole - wyjaśnia ze śmiechem sekretarz placówki.
Z tej formy nadzoru ma zamiar skorzystać także szkoła w Binarowej. Nowy budynek zostanie wyposażony w system kamer. Dyrektor placówki, Jan Kamiński, chce zapewnić bezpieczeństwo wychowankom. - Pojawi się także woźny, który będzie czuwał nad tym, kto wchodzi do szkoły. Osoby niepowołane nie będą miały łatwego dostępu do naszych uczniów - zapewnia dyrektor.
Nad kwestią montażu kamer w szkołach nie czuwa jednak kurator oświaty. Aleksandra Nowak, rzeczniczka kuratora, wyjaśnia, że sprawa ta nie podlega nadzorowi. - Kuratorium oświaty nie gromadzi tego typu informacji. Trzeba kontaktować się z konkretnymi placówkami - odsyła nas rzeczniczka. Z naszych ustaleń wynika, że decyzja o montażu kamer czy też wprowadzeniu dodatkowych form kontroli, należy do organu prowadzącego szkołę.
Problemem są jednak szkolne toalety. To jedyne miejsca w szkole, gdzie nie siega nauczycielskie oko. Szkoły zatem muszą wyjątkowo ostrożnie podchodzić do tej kwestii, aby zapewnić uczniom bezpieczeństwo, ale nie ograniczyć ich wolności i intymności.
Wybierz burmistrza Gorlic! Oddaj głos już dziś!
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?