Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Stare kasyno w Gliniku to teraz ruina. Może jednak dostać drugą szansę od nowych włascicieli terenu

Lech Klimek
Lech Klimek
Kasyno czasy świetności ma już dawno za sobą. Teraz stanowi zagrożenie dla ludzi
Kasyno czasy świetności ma już dawno za sobą. Teraz stanowi zagrożenie dla ludzi Lech Klimek
Ponad stuletni budynek pod numerem 13 przy ulicy Wyszyńskiego w Gorlicach był kiedyś oazą kulturalną Glinika, mieścił bibliotekę techniczną, pracownie plastyków Fabryki Maszyn. Odbywały się w nim bale, było kino. Od kilku lat niszczeje w oczach, popada w ruinę. Teraz już mało prawdopodobne by udało się go uratować, a przecież to jeden z najładniejszych budynków w mieście. Nowy właściciel nie wyklucza jednak odbudowy kasyna.

FLESZ - 10 działań antykryzysowych dla firm. Propozycje rządu

Architektura budynku nawiązuje do neogotyku angielskiego, a plan budowlany opracowywała firma z Wiednia. W przeszłości była tam między innymi szkoła gastronomiczna, o czym nie wszyscy wiedzą. Kasyno urzędnicze zaś działało w okresie międzywojennym i tuż po wojnie. Była również pracownia plastyczna.

Kasyno pod pechową trzynastką

Trzynasty numer przy ulicy okazał się pechowy. Dosłownie. Od kilkunastu lat popada w ruinę. Jeszcze kilka lat temu widać było całą bryłę, dzisiaj tylko fragmenty ścian - na dawnym balkonie rosną krzaki, niepielęgnowane drzewa niemal wrastają do środka. O ile na płocie wisi tabliczka „zakaz wejścia”, to uchylona bramka kusi. I na tym koniec, bo dalej tak naprawdę strach wejść - wnętrze jest zrujnowane, złodzieje wycięli wszystkie metalowe elementy, z którymi tylko sobie mogli poradzić. W 1999 roku kasyno zostało przekazane rafinerii Glimar, a gdy ta popadła w kłopoty, budynek został pozostawiony sam sobie. Od ulicy dzieli go tylko płot z bramą opatrzoną tablicą „zakaz wejścia".

Licytacja komornicza terenu wyłoniła nowych właścicieli

Pod koniec ubiegłego roku na internetowej stronie jednego z gorlickich komorników ukazało się ogłoszenie o sprzedaży działki i budynku w Gliniku. Cena nie była jakoś szczególnie wysoka, tym bardziej że kilka lat wcześniej likwidator rafinerii chciał za kasyno okrągły milion złotych. W ogłoszeniu komornik informował, że odbędzie się licytacja nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalno-usługowym oraz budynkami gospodarczymi, do rozbiórki. Budynki stoją na dwóch działkach o łącznej powierzchni blisko 60 arów. Szacunkowa wartość całości to było 241 tysięcy, a cena wywoławcza na licytacji wyniosła 160 800 złotych.
- Nie byłem jedną osobą zainteresowaną nieruchomością - mów Waldemar Ziółkowski, gorliczanin, który stał się właścicielem działek i budynku. - Mam dokumenty sporządzone przez biegłego w zakresie budownictwa. One są jednoznaczne. Budynek starego kasyna powinien zostać natychmiast rozebrany. W tej chwili grozi katastrofą budowlaną - dodaje.
Nowy właściciel podjął oczywiście kroki zabezpieczające całość. Jak mówi sam bał się wejść w głąb, a inspektorzy, którzy byli tam razem z nim, nie mieli również wątpliwości co do stanu technicznego.

- Całość została zabezpieczona – relacjonuje właściciel – Tam naprawdę istniało ryzyko nieszczęścia, zawalony strop stanowił pułapkę. Nawet nie chcę się zastanawiać, co mogłoby się stać, gdyby weszło tam dziecko czy choćby bezdomny szukający schronienia – dodaje.

Pan Waldemar jest członkiem grupy inwestorów, która chce ponownie ożywić ten teren. Ich działania są bardzo wyważone i idą obecnie w dwóch kierunkach.
- Pierwszy to odbudowa, a może bardziej rekonstrukcja kasyna – mówi Ziółkowski. - Myślimy w tym wypadku o obiekcie, który nawiązywałby do dawnych funkcji. Możliwy byłby w takim wypadku hotel lub restauracja – opowiada.
Szczęśliwie w Gorlicach znajdują się pochodzące z okresu budowy plany. One mogłyby być jakąś bazą przy koniecznych pracach projektowych. Drugi sposób zagospodarowania działki, który rozpatrują członkowie grupy inwestycyjnej to budowa obiektu użyteczności publicznej. W tym konkretnym przypadku chodziłoby o budownictwo mieszkaniowe.
- To oczywiście nie byłoby już odtworzenie, ale nowy obiekt powinien architektonicznie współgrać z otoczeniem – podkreślą Waldemar Ziółkowski.
Jedno jest pewne, na działce pod numerem 13 przy ulicy Wyszyńskiego w Gorlicach znów będzie tętnić życie.

Wspomnienia czasów świetności

W kasynie działała niegdyś orkiestra pod dyrekcją Franciszka Przepióry. Ówcześni dyrektorzy fabryki czy rafinerii chętnie bawili się przy muzyce na żywo. Młodzi nie mieli tam wstępu, do czasu, gdy atmosfera zrobiła się na tyle luźna, że można było niepostrzeżenie prześlizgnąć się i gdzieś w kąciku potańczyć. Początkowo w kasynie były zwykłe pokoje hotelowe. Goście mieli do dyspozycji nawet korty tenisowe, na których zimą rozgrywane były mecze w hokeja. Potem tę część zaadaptowano na mieszkania.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto