Na gorlickim rynek trafił dzisiaj święty Mikołaj. Wprawdzie sań ani zaprzęgu nie było nigdzie wiadać, ale kosze z prezentami już tak. Czekał na niego prawdziwy tłum maluchów. Impreza rozpoczęła się od wspólnego zaświecenia choinki i pozostałych świątecznych iluminacji na rynku. Wywołało to okrzyk zachwytu, ale w powietrzu czuć było narastającą niecierpliwość: kiedy w końcu będą te prezenty! Po serii wspólnych zabaw ze Śnieżynką, na scenę wkroczył w końcu tak oczekiwany święty. Emocji nie da się opisać, trzeba było być na miejscu i samemu je przeżyć.