Wizyta na kolejnych osiedlach nie napawa nas optymizmem. Jeszcze gorzej jest, kiedy zbliżymy się do kontenerów. Ze śmietników śmierdzi niemiłosiernie. Na dodatek wylatują z nich chmary owadów. Mieszkańcy skarżą się, że smród uniemożliwia otwieranie okien w blokach w pobliżu kontenerów.
Maria Bryg, dyrektorka sanepidu w Gorlicach, potwierdza napływające skargi. - Mamy kilka zgoszeń śmierdzących śmietników. Jeżeli ktoś się do nas zgłasza, to wysyłamy pismo do zarządcy danego osiedla - tłumaczy dyrektorka.
Sanepid zajmuje się dezynfekcją tylko wtedy, kiedy zagraża epidemia. Obowiązek dbania o czystość kontenerów spoczywa więc na zarządcach osiedli. Ci jednak niezbyt się kwapią do relizowania swoich obowiązków.
Na osiedlach Magdalena i Korczak nikt nie słyszał o dezynfekcji śmietników, a wywiezienie odpadów nie rozwiązuje problemu w tak upalane dni. Na osiedlu Magdalena spotykamy ludzi, którzy wyrzucają właśnie worki z odpadami. - Mieszkam niedaleko i w te upały nie da się okna otworzyć, bo tak śmierdzi. Muchy wlatują do domu - mówi zdenerwowana Maria Kiełb, mieszkanka osiedla.
Do rozmowy włącza się Jan Biernacki, który także skrży się na smród. - Nie da się wejść. Jak wyrzucam śmieci, to zatykam nos. Kilka razy pogryzły mnie owady w czasie kilkusekundowego pobytu w środku śmietnika - mówi mieszkaniec.
W zarządzie osiedla Magdalena dowiadujemy się, że śmietniki są dezynfekowane. Dopytuję więc, kiedy ostatni raz zostało to zrobione. Grażyna Przybylska, kierowniczka tego osiedla, wyjawia mi tę tajemnicę. - Trzy miesiące temu były dokładnie sprzątane - zapewnia kierowniczka. Nie umie jednak powiedzieć jakim środkiem. Z wypowiedzi Przybylskiej wynika, że nikt się nie skarży, bo to normalne, że na śmietniku śmierdzi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?