Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Seniorzy z gminy Biecz mają już swoje miejsce na ziemi. Tu nie są samotni

Lech Klimek
Lech Klimek
Już od progu każdego wita radosny gwar. Z kuchni rozchodzą się smakowite zapachy. W sali telewizyjnej - panowie, w tej do rękodzieła - głównie panie. W Libuszy pełną parą działa już Ośrodek Wsparcia i Aktywizacji Osób Starszych.

Na pytanie, czy to jest miejsce przyjazne emerytom, burmistrz Biecza Mirosław Wędrychowicz odpowiada twierdząco: - Przywozimy naszych podopiecznych na godzinę 8. Tutaj mają zapewnioną opiekę, atrakcyjne zajęcia, a także wsparcie ze strony fizjoterapeuty czy rehabilitanta. Po zajęciach oczywiście też naszym transportem trafiają do domów - tłumaczy.

Wyrwać się z samotności

Wszystkie miejsca są już zajęte. Z opieki i wsparcia korzysta tam 45 osób, wszystkie powyżej 60 lat. Jest wśród nich małżeństwo Janina i Stanisław Bogdanowie z Libuszy.

- Ważne, by być między ludźmi - mówi z uśmiechem pani Janina. - Nie chcemy być samotni, a tu jesteśmy jak w rodzinie. To wspaniale, że ktoś się nami zajął - dodaje.

Razem z mężem bardzo chętnie korzysta z pomocy fizjoterapeutów, którzy tu pracują.

- Odzyskujemy młodość - stwierdza. - Wstyd byłoby nie korzystać z pomocy. Pani Asia, która się nami zajmuje, rozjaśnia nam każdy dzień pobytu swoim pięknym uśmiechem. Każde zajęcia nam pomagają - dopowiada.

Bożena Filarowicz przyjeżdża do ośrodka z Biecza.

- Siedziałam sama w pustym domu - mówi. - Patrzyłam tylko w okno, a wokół była pustka. Teraz spędzam czas przyjemnie i pożytecznie - dodaje.

Pani Bożena z szerokim uśmiechem mówi o sobie, że jest podwójną „laską”, bo ta druga wisi oparta o krzesło.

- Całe życie pracowałam z ludźmi - wspomina. - Bardzo mi brakowało takich codziennych kontaktów, rozmów. A tu jeszcze mamy różne zajęcia. To, że mamy już swoje lata, nie znaczy, że nie potrafimy się uczyć nowych rzeczy - zaznacza z uśmiechem.

Obok pani Bożeny siedzi Alfreda Stankowska z Głębokiej. Ona też bardzo ceni sobie możliwość pobytu w Libuszy.

- Smutno samej w domu - mówi. - Tu jest mi po prostu dobrze. Nawet przed otwarciem piekłam tu ciasta, bo ja jestem w naszej wsi szefową Koła Gospodyń Wiejskich - dodaje z dumą.

Rehabilitacja to podstawa

- Z seniorami pracujemy na dwa sposoby - mówi Alicja Leszczyńska, prezes zarządu stowarzyszenia Nowa Perspektywa, które prowadzi ośrodek.

- Trzydzieścioro podopiecznych korzysta z naszej opieki tu, na miejscu. Dla tych, którzy mogą mieć problemy ruchowe, przygotowaliśmy formułę domową. Po prostu to nie oni do nas, ale my do nich się udajemy. Nasze działania skupiają się na wsparciu i aktywizacji osób niesamodzielnych - opowiada.

Na co dzień z seniorami pracuje fizjoterapeutka Agnieszka Przepióra. Jej królestwo to świetnie wyposażona sala gimnastyczna.

- Nikogo nie trzeba namawiać do zajęć - mówi radośnie. - Wielu z naszych podopiecznych ma już problemy z poruszaniem się, a my właśnie zajmujemy się ich usprawnianiem. Siedząc w domach, nie mieliby takich możliwości, a tak to ruch sprawia, że są bardziej samodzielni - dopowiada.

Na potrzeby ośrodka adaptowano budynek katechetyczny w Libuszy. Utworzono w nim salę pobytu dziennego, salę wypoczynkową, rehabilitacyjną, pokój terapii manualnej, jadalnię i aneks kuchenny. Całość kosztowała 3 mln 152 tys. złotych, a dofinansowanie, które dostała gmina Biecz, wyniosło 2 mln 907 tys. zł. Za te pieniądze ośrodek będzie działał do czerwca 2020 roku.

Dzieci są daleko stąd

Codziennie w ośrodku bywa też Bernarda Szurek z Libuszy. - Byłam strasznie samotna - opowiada. - Córka pracuje w Warszawie, ja zostałam sama jak palec. Teraz wyrwałam się z takiego zaklętego kręgu. Wychodzę z domu. Każdy dzień to powód do uśmiechu. A przecież jeszcze nas tu karmią i to naprawdę dobrze, więc trzeba uważać na wagę - dodaje rozbawiona.

Wszyscy seniorzy z Libuszy podkreślają jedno:

- To wspaniale, że w końcu ktoś zainteresował się takimi osobami jak my, teraz znów czujemy się pełnowartościowi - dodają.

Co Ty wiesz o Krakowie? (odc. 44)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto