- W 2010 roku nasze jednostki interweniowały aż 1635 razy, to w porównaniu z rokiem poprzednim wzrost o 651. Zdarzenia te można podzielić na akcje gaśnicze, których było 278 i interwencje ratownicze, których było 1335. W trakcie powodzi strażacy interweniowali aż 2588 razy w usuwaniu jej skutków - wyjaśnia st. kapitan Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy KP PSP w Gorlicach.
Zobacz także: Powiat gorlicki: rekordowe granie WOŚP (ZDJĘCIA)
Ogółem w działaniach w 2010 roku uczestniczyły 2423 samochody pożarnicze PSP i OSP i 10 454 strażaków. - Poza typowymi działaniami związanymi z gaszeniem pożarów i likwidacją miejscowych zagrożeń, jednostki PSP prowadziły trudne i długotrwałe działania walki ze skutkami powodzi, w których zaangażowana była duża ilości sprzętu specjalistycznego oraz sił i środków krajowego sytemu ratowniczo-gaśniczego i jednostek OSP. Wszystkim tym, którzy wspomogli nasze działania, serdecznie dziękujemy za okazaną bezinteresowną pomoc i wsparcie - dodaje st. kpt. Dariusz Surmacz.
Strażacy z Gorlic wyjeżdżali także poza teren powiatu, by nieść pomoc i niezbędne wsparcie przy likwidacji skutków powodzi na terenie innych powiatów. Cały rok był niezwykle pracowity.
Zaczynali w styczni, gdy nieśli pomoc w Wolbromiu w powiecie olkuskim, gdzie kilka tysięcy odbiorców było bez prądu na skutek awarii linii energetycznych. Pod koniec roku, w grudniu, wspomagali strażaków w akcji przeciwpowodziowej prowadzonej na terytorium Czarnogóry. Dzień Strażaka obchodzili dopiero w grudniu.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W centrum miasta molestował 10-latkę
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?