Gorlicki ratusz od lat wołał o remont. Owszem, w przeszłości był przebudowywany kilkukrotnie, ale najlepsze czasy ma już za sobą. Choćby z powodu mocno już zużytej elewacji czy pojawiającej się tu i ówdzie zieleni na ścianach. Teraz ma się to wreszcie zmienić, choć na razie widać jeszcze niewiele.
Część budynku zniknęła za budowlanym płotem, za nim zaś koparka odsłania fundamenty, by robotnicy mogli wykonać odwodnienie. Termomodernizacji ma zostać poddany nie tylko ratusz, jako główna część inwestycji, ale także przylegający do niego budynek wygaszonej przed laty szkoły Dwójki. W inwestycyjnych zamierzeniach jest też wymiana okien i drzwi, docieplenie stropów, wymiana instalacji centralnego ogrzewania. Całe przedsięwzięcie zostało rozłożone na etapy – w pierwszym wykonana zostanie część od strony dziedzińca.
Gorlicki ratusz tworzy trzy różne budynki
Historia daje dowody na to, że gorlicki ratusz to swoista budowlana kompilacja.- Obecna lokalizacja ratusza i jego układ jest zlepkiem trzech budynków - z dwóch jako domów obydwu dziedziców miasta w obecnym poziomie, a trzeci jako karczma u wlotu ulicy Mickiewicza, gdzie później będzie mieścił się „Coctail Bar” - opisuje Tomasz Pruchnicki, miłośnik lokalnej historii.
Pod koniec lat 80. XX wieku zlecono dwóm młodym inżynierom - Kapeckiemu i Filarowi opracowanie projektu budowlanego rewaloryzacji elewacji ratusza. Sięgnięto do starych fotografii, na których w okresie do pierwszej wojny światowej widoczne są piękne obramienia i obdasznice okien.
O tym, jak zmienia się ratusz, pisaliśmy również TUTAJ
- Specjalną konstrukcję obsadzenia tych obdasznic zaprojektowano na nowo. Z początkiem lat 90. postawiono drewniane rusztowanie z tak zwanych „londynów” i przystąpiono do realizacji projektu – wspomina dalej.
Jeden z ostatnich remontów ratusza został przeprowadzony w 2005 roku. Wtedy prace skupione były na poziomie pierwszego piętra. Konieczne było skucie tynków. W trakcie prac doszło do niespodziewanej awarii.
- Okazało się, że z zamurowanych czopuchów dawnych pieców kaflowych wypadły duże ilości sadzy, która przykryła zaskoczonych pracowników i posadzki pomieszczeń. Sprzątanie trwało długo – dodaje Pruchnicki.
- Świąteczny piernik z przepisu babci Stefci prosto z kuchni Karoliny Szymczyk
- Zaślubiny w Spoon River. Teatralna uczta dla duszy. A może uczta dla duchów?
- Biecz. Beskidzkie cerkiewki i tatrzańskie schroniska na bombkach Barbary Rudzińskiej
- Z przytupem i głośną muzyką zbierali datki na szkole potrzeby. Oj, działo się, działo
- Lipinki. Przedszkolaki udzielały pierwszej pomocy rannemu Misiowi Teodorowi
- Miasto szykuje się na zimę. W gotowości piaskarka i dwieście ton piasku
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?