Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Radni o pożar Empolu pytają burmistrza a ten odpowiada. Na pogorzelisko udali się przedstwaiciele mieszkańców

Lech Klimek
Radni i burmistrz obejrzeli też halę, która płonęła w ubiegłym roku. Zainstalowano tam nowoczesne systemy gaśnicze
Radni i burmistrz obejrzeli też halę, która płonęła w ubiegłym roku. Zainstalowano tam nowoczesne systemy gaśnicze Lech Klimek
Kolejny pożar w działającej w Gorlicach instalacji przeróbki odpadów komunalnych to powód wizyty w firmie Empol radnych miejskich, burmistrza i przedstawicieli starostwa.

Po terenie gości oprowadzał Leszek Rataj, dyrektor do spraw rozwoju, eksploatacji i gospodarki odpadami PUK Empol.
- Jak wszyscy wiedzą, pożar wybuchł kilka minut po godzinie 3 w nocy - mówił. - Z zapisu monitoringu wynika, że kilka minut przed alarmem na terenie, gdzie pojawił się ogień, był pracownik firmy ochraniającej teren. Nic nie wzbudziło jego niepokoju. Gdy dostał sygnał o pożarze, natychmiast wrócił na miejsce. Już nie było powodu, by to on zawiadamiał strażaków. Zostali oni powiadomieni przez osobę postronną - dodaje.

Teren, o którym mowa monitorowany jest przez cztery kamery. W nocy, gdy pojawił się ogień, na terenie firmy nie było poza ochroną innych pracowników. - Strażacy pojawili się na miejscu po 17 minutach - dopowiada Rataj. Akcja trwała ponad 16 godzin. Paliły się odpady wielkogabarytowe, które na swoim placu gromadzi firma.

- Ostatnie dwie ciężarówki wjechały na nasz teren o północy - podkreśla Leszek Rataj. - Były to transporty z naszej instalacji w Tylmanowej, gdzie odpady były przeładowywane - wyjaśnia.

Obecni na spotkaniu radni bardzo interesowali się sprawą zagrożenia, jakie dla mieszkańców Gorlic stanowił pożar. Chodziło im oczywiście o potencjalne skażenie środowiska. Wszyscy mogli się naocznie przekonać, że na zwałowisku, które płonęło, poza tym, co określamy umownie jako wielkie gabaryty, czyli głównie meble i inne tego typu przedmioty, było też sporo opon i plastikowych odpadów.
- To tak naprawdę nie jest pytanie do nas - podkreślił Leszek Rataj. - Na miejscu byli strażacy i przedstawiciele WIOŚ. Myślę, że gdyby coś było naprawdę niebezpiecznego, to właśnie oni podnieśliby alarm. Proszę zauważyć, że w usuwaniu skutków pożaru pomagali nasi pracownicy, obsługujący ciężki sprzęt. Nie zostali oni wycofani przez dowodzącego akcją, a to chyba świadczy o tym, że nic im nie groziło - dodaje.

Do dyspozycji wszystkich, którzy zjawili się na terenie, gdzie kilka dni temu strażacy zmagali się z ogniem, był również Jerzy Piotrowski, dyrektor generalny przedsiębiorstwa.

- To kolejny pożar, jaki nas spotkał, nie mamy strat finansowych, ale niestety wizerunkowe tak - mówił (tymczasem strażacy podali, że straty wynoszą 100 tys. zł - przyp. red.). - Niestety, nie ma tygodnia, by w Polsce nie płonęła jakaś tego typu instalacja. Nie jesteśmy w stanie dokładnie sprawdzić, co ludzie wyrzucają w czasie naszych zbiórek odpadów wielkogabarytowych. To niejednokrotnie są niebezpieczne przedmioty - dodał.

Jako taki drastyczny przypadek podał znalezisko, jakiego dokonano na innej instalacji prowadzonej przez Empol. W Zakładzie Zagospodarowania Odpadów w Młynach (województwo podkarpackie) wśród odpadów wielkogabarytowych znalazł się pochodzący z czasów pierwszej wojny światowej pocisk artyleryjski.

- Konieczna była interwencja patrolu saperskiego z Dębicy - mówił z przejęciem. - Wybuch mógł nie tylko wyrządzić szkody materialne, ale naprawdę realnie zagrozić życiu i zdrowiu naszych pracowników - dodał.

Dyrektor podkreślił też, że by zwiększyć poziom zabezpieczeń, podjęto decyzję, by na terenie, który objęty był pożarem, zainstalować kamery termowizyjne, choć nie wymagają tego przepisy, zgodnie z którymi działa firma. Zapytany, czy podejrzewają, że ktoś świadomie podpalił ich instalację, stwierdził, że nie chce ferować żadnych wyroków, bo to zadanie odpowiednich służb.

Na terenie Empolu działania przeprowadzali policjanci z wydziału dochodzeniowego komendy powiatowej. - Pierwsza rzecz, jaką zrobiliśmy to oczywiście przejrzenie monitoringu - mówi Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach. - Po akcji gaśniczej i kilkukrotnym przemieleniu tego, co się paliło, bardzo ciężko będzie odnaleźć jakieś ślady, jednak przegląd pogorzeliska jest konieczny - dodaje.

Policjanci analizują też, czy nie będzie zasadne poprowadzenie dochodzenia w kierunku zagrożenia skażeniem terenu, nawet jeśli byłoby ono tylko potencjalne. Nie chodzi tu tylko o ludzi, ale równie istotne jest środowisko.

List otwarty radnych Rady Miasta Gorlice do burmistrza Gorlic Rafała Kukli oraz władz Spółki EMPO

L
Szanowni Państwo,
Po dramatycznych wydarzeniach ostatnich dwóch dni, kiedy to po raz kolejny na terenie EMPOLU doszło do katastrofy zagrażającej życiu i zdrowiu mieszkańców Gorlic i okolicznych miejscowości, jako Radni Miasta Gorlice stanowczo żądamy od Państwa odpowiedzi na następujące pytania:

Jakie wnioski wyciągnęliście Państwo po poprzednim pożarze, kiedy to spłonęła hala sortowni odpadów, a sąsiedni „Górstal” poniósł znaczne straty finansowe? Jakie rozwiązania przeciwpożarowe zostały wdrożone od tamtego czasu na ternie EMPOLU?
Dlaczego po raz kolejny o ogromnych rozmiarów niebezpieczeństwie dla miasta i jego mieszkańców powiadomił Straż Pożarną pracownik innej firmy i przypadkowi przechodnie, a nie osoby zatrudnione w EMPOLU?
Dlaczego zarówno władze Spółki jak i Burmistrz Gorlic nie powiadomili mieszkańców Gorlic i okolic o chmurze toksycznych, rakotwórczych oparów z płonących śmieci, która przez kilkadziesiąt godzin unosiła się nad naszymi domami? Co w ogóle w przedmiotowej sprawie zrobił Burmistrz Miasta Gorlice?
Dlaczego do dnia dzisiejszego Burmistrz nie wdrożył sms-owego systemu powiadamiania mieszkańców o możliwych zagrożeniach – sprawa ta była przecież poruszana na sesji Rady Miasta?
Jak w zaistniałej sytuacji zarówno władze EMPOLU, jak i Burmistrz Miasta wyobrażają sobie funkcjonowanie na terenie miasta planowanej spalarni odpadów? Nie możecie sobie Państwo poradzić z bezpieczeństwem na terenie firmy przy obecnej ilości składowanych śmieci. Jak zatem zapewnicie to bezpieczeństwo w momencie, kiedy codziennie na teren EMPOLU dostarczane będą dodatkowe dziesiątki ton odpadów?
Czy w obliczu ostatnich dramatycznych wydarzeń Burmistrz Gorlic planuje przeprowadzić jakąkolwiek kontrolę na terenie EMPOLU? Może warto sprawdzić, czy z punktu widzenia bezpieczeństwa Miasta i jego mieszkańców wszystko odbywa się tam właściwie i zgodnie z obowiązującymi przepisami?
Powyższe pytanie i apel kierujemy również do naszej gorlickiej Straży Pożarnej. Prosimy o przeprowadzenie kompleksowej kontroli na terenie EMPOLU, z uwzględnieniem faktu, że w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca ostatnich dramatycznych wydarzeń zamieszkują osoby z małymi dziećmi.
My, mieszkańcy Gorlic, rokrocznie płacimy EMPOLOWI z naszych podatków niemałe pieniądze za wykonywane usługi. W latach 2018 - 2019 jest to kwota 6,5 miliona złotych, czyli o półtora miliona więcej, niż było to pierwotnie planowane. Przypominamy również, że na taką właśnie, powiększoną kwotę dla EMPOLU zgodził się Pan Burmistrz Kukla, stawiając nas przed faktem dokonanym. Jako Radni naszego miasta mamy więc obowiązek wymagać, aby te ogromne pieniądze były wydatkowane we właściwy sposób. Zarówno po wydarzeniach ostatnich dwóch dni, jak i tych sprzed roku mamy jednak co do tego ogromne wątpliwości. Dlatego żądamy od Pana Burmistrza oraz władz Spółki kompleksowych odpowiedzi na nasze pytania. Społeczeństwo Gorlic i Ziemi Gorlickiej ma prawo wiedzieć, dlaczego po raz kolejny naruszone zostało nasze poczucie bezpieczeństwa oraz narażone zdrowie i życie osób zaangażowanych w akcję gaśniczą. Panie Burmistrzu! Pana pensja w wysokości niemal trzech średnich krajowych również pochodzi z naszych podatków. Może warto więc wreszcie wziąć się do pracy i przynajmniej na koniec kadencji wzbudzić wreszcie w sobie poczucie odpowiedzialności za miasto i jego mieszkańców.
Gorlice, dnia 14 maja 2018r.
Krzysztof Wroński, Ryszard Ludwin, Michał Diduch, Mariola Migdar, Adam Piechowicz, Tomasz Chmura, Maria Piecuch, Małgorzata Miękisz – Muller, Jan Wojnarski, Lucyna Jamro, Tomasz Szczepanik, Krzysztof Zagórski

Odpowiedź Burmistrza Rafała Kukli na otwarty list Radnych


Szanowni Państwo Radni - autorzy listu otwartego.

W związku z postawionymi przez Państwa, w pierwszej kolejności za pośrednictwem „najrzetelniejszego” w okolicy portalu internetowego pytaniami, pozwólcie, że udzielę na nie odpowiedzi z drobnym komentarzem.

Zestawianie w jednym rzędzie Burmistrza Miasta oraz prywatnej spółki - niebędącej jednostką komunalną, jaką jest EMPOL i kierowanie do nich tych samych pytań, dotyczących poczynań komercyjnego podmiotu świadczy, w mojej ocenie, o niewiedzy Państwa Radnych, bądź jest po prostu jawną próbą zdyskredytowania mojej osoby.

Rozumiem, że niektórzy spośród Państwa rozpoczynają już swoją kampanię wyborczą, o czym świadczy chociażby przytoczony na końcu listu komentarz, dotyczący moich zarobków. Temat pożaru na terenie EMPOL-u jest jednak na tyle ważny, że na razie nie będę odpowiadał na te przytyki. Przyjdzie na to czas.

Wykorzystywanie do celów politycznych zdarzeń, takich, jakie miały miejsce na składzie EMPOL-u, nie ma nic wspólnego z troską o dobro Mieszkańców Gorlic. Pozostaje mi więc mieć nadzieję, że na terenie miasta i powiatu nie wystąpi jakikolwiek kataklizm, gdyż winą za to z pewnością obarczycie Rafała Kuklę.

Odnosząc się jednak do Państwa pytań, odpowiadam:
1. Jakie wnioski zostały wyciągnięte po poprzednim pożarze? Jakie rozwiązania przeciwpożarowe zostały wdrożone od tamtego czasu na ternie EMPOLU?
Drodzy Państwo, do kontroli przeciwpożarowych są powołane odpowiednie organy, dlatego też Spółka EMPOL nie mogła w tym zakresie być kontrolowania przez pracowników Urzędu. Szkoda, że nie zainteresowali się Państwo czy inne organy realizowały w tym zakresie swoje kompetencje i obowiązki.

2. Dlaczego po raz kolejny o niebezpieczeństwie powiadomił Straż Pożarną pracownik innej firmy?
Na ten temat wypowiadać mogą się jedynie pracownicy EMPOL-u.

3. Dlaczego zarówno władze Spółki jak i burmistrz Gorlic nie powiadomili mieszkańców Gorlic i okolic o chmurze toksycznych, rakotwórczych oparów z płonących śmieci, która przez kilkadziesiąt godzin unosiła się nad naszymi domami? Co w ogóle w przedmiotowej sprawie zrobił burmistrz Miasta Gorlice?
Burmistrz zrobił wszystko, co pozostawało w tym wypadku w jego kompetencjach i mogło pomóc w akcji gaśniczej - zlecił zwiększenie ciśnienia wody w sieci oraz powiadomił Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, który od razu wysłał na miejsce kontrolerów. Ocena pożaru co do jego skutków, w tym w zakresie substancji emitowanych do powietrza, należała w pełni do Straży Pożarnej, której informacje wiernie przekazano Mieszkańcom.

4. Dlaczego do dnia dzisiejszego burmistrz nie wdrożył sms-owego systemu powiadamiania mieszkańców o możliwych zagrożeniach – sprawa ta była przecież poruszana na sesji Rady Miasta?
Sms-owy system powiadamiania mieszkańców opierał się będzie na dobrowolnych zgłoszeniach Mieszkańców do bazy danych, a te od 25.05.2018 r. muszą pozostać kompatybilne ze wszelkimi regułami wynikającymi z Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych. W związku z tym, najpóźniej z tym dniem system zostanie oddany do użytku. Dlaczego w liście otwartym nie zadano pytania o funkcjonowanie istniejącego sytemu powiadamiania w innych właściwych jednostkach administracji - można się tylko domyślać.

5. Jak w zaistniałej sytuacji zarówno władze EMPOLU, jak i burmistrz Miasta wyobrażają sobie funkcjonowanie na terenie miasta planowanej spalarni odpadów? Jak zatem zapewnicie to bezpieczeństwo w momencie, kiedy codziennie na teren EMPOLU dostarczane będą dodatkowe dziesiątki ton odpadów?
Burmistrz jako organ administracji nie realizuje swoich obowiązków na podstawie „wyobrażeń”. W zakresie kompetencji wynikających wprost z odpowiednich ustaw, burmistrz w odniesieniu do spalarni odpadów wydaje decyzję środowiskową, na podstawie przedłożonych dokumentów, nie mając możliwości dowolnej odmowy, jeżeli kwestie formalne pozostają spełnione.

Weryfikacja dalszych wymagań o charakterze technicznym - w tym zabezpieczających przed negatywnymi skutkami dla Mieszkańców - pozostaje w rękach organów architektonicznych i Nadzoru Budowlanego, które burmistrzowi nie podlegają.

Jednocześnie sugestia, jakoby burmistrz miał sobie radzić z bezpieczeństwem na terenie firmy, która mu w żaden sposób nie podlega, jest co najmniej nieuprawniona.

6. Czy w obliczu ostatnich dramatycznych wydarzeń burmistrz Gorlic planuje przeprowadzić jakąkolwiek kontrolę na terenie EMPOLU? Może warto sprawdzić, czy z punktu widzenia bezpieczeństwa Miasta i jego mieszkańców wszystko odbywa się tam właściwie i zgodnie z obowiązującymi przepisami?

Ponownie wyjaśniam, że burmistrz nie ma żadnych ustawowych kompetencji, w zakresie kontrolowania zabezpieczenia pożarowego prywatnego przedsiębiorcy.

Niezależnie od pytań przytoczonych powyżej, dziwi mnie, że pomimo wielu lat pracy w samorządzie - bo dla znacznej części podpisanych pod listem Radnych, obecna kadencja pierwszą nie jest, a i dla debiutantów ostatnie 4 lata krótkim okresem nie są - niektórzy z Państwa nadal wydają się nie wiedzieć, jak funkcjonuje Miasto jako jednostka samorządu terytorialnego i jakie kompetencje są realizowane przez organy gminy.

Myślę również, że znalazłyby się lepsze drogi komunikacji między Radnymi, a Burmistrzem, niż za pomocą strony Gorlice24, która, jak wszyscy doskonale wiemy, jest skrajnie stronnicza i nieobiektywna, jeśli chodzi o publikowane treści.

Zdaję sobie sprawę, że odpowiedzi te nie będą zapewne dla znacznej części Mieszkańców satysfakcjonujące, jednak mam nadzieję, że uzmysłowią bezmiar obłudy, który kryje się za wystosowanym listem otwartym.

Jednocześnie zapewniam, że dokładam wszelkich starań, aby wszelkie okoliczności związane z weekendowymi wydarzeniami zostały rzetelnie wyjaśnione.
Rafał Kukla

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto