Gorlice przez bitwę 1915 roku stały się bramą do niepodległości kraju. Miejskie obchody narodowego święta zgromadziły tłumy gorliczan

Artur Socha, młody gorliczanin, mąż i ojciec, patriota w jednej ręce z flagą, na drugim ręku z 11-miesięczną córką Elżbietką, pewnie najmłodszą uczestniczką gorlickiego Marszu Niepodległości, cytuje stare przysłowie: Czym skorupka za młodu nasiąknie… i nie kończy, bo wszystko jest jasne i oczywiste. Patriotyzmu można uczyć od kołyski.

Dużo było dzisiaj takich rodziców i dziadków, którzy przyprowadzając swoje dzieci i wnuki, dali im szansę na udział w niezwykłej lekcji historii, najpierw podczas uroczystej mszy świętej w bazylice, a potem w marszu i składaniu wiązanek przy Pomniku Niepodległości. Na koniec wybrzmiał hymn narodowy i honorowa salwa wystrzelona przez Bractwo Kurkowe Dworu Karwacjanów i Gładyszów

Dzisiejszy dzień jest symbolem pamięci. Pamięci o trudnej historii Polski, ale również o wielkości naszego narodu. Nasi przodkowie przez 123 lata zaborów nie ustawali w walce o suwerenność, godność i wolność swoją i naszą, o prawo do bycia Polakami. Nie zapomnieli o swoim pochodzeniu i o Polsce, która nie istniejąc na mapie, istniała w ich sercach.

- Jesienną porą, 11 listopada 1918 roku nasza ojczyzna po ponad wieku ucisku odzyskała niepodległość. Ziściły się marzenia Polaków, którzy nawet nie znając kraju sprzed zaborów, gotowi byli poświęcić życie, nie ustając w drodze do wolności - mówi Łukasz Bałajewicz, wiceburmistrz Gorlic. - Ta trudna droga usłana łzami i krwią prowadziła także przez Gorlice. To właśnie nasi przodkowie, gorliczanie byli świadkami i uczestnikami wydarzeń, które sprawiły, że Polska wróciła na mapy. Pamiętna Bitwa, Bitwa pod Gorlicami doprowadziła do przełamania linii frontu. Wydarzenie to zdaniem wielu historyków było punktem zwrotnym w wojnie i w konsekwencji przyczyniło się do odzyskania niepodległości - przemawiał burmistrz.

Uroczystości zwieńczył modlitwa za tych, którzy oddali życie za niepodległość naszego kraju. Poprowadził ją dziekan ks. Stanisław Ruszel.

- Szanowni mieszkańcy Gorlic! Zróbmy wszystko, aby 11 listopada był dniem radosnym i wyjątkowym dla każdego z nas. Jest to przecież dzień ponownych narodzin naszej ojczyzny. Celebrujmy go, by stał się prawdziwym świętem. Niech ta 104. rocznica odzyskania niepodległości, będzie powodem do dumy i prawdziwej radości dla nas i wszystkich Polaków! - apelował na koniec burmistrz Bałajewicz.