Ruch na „osiedlu królów” związany z przygotowaniem do imprezy zaczął się od wczesnych godzin rannych. Po godzinie 9 pojawili się pierwsi zawodnicy – wiadomo, że nie ma to jak wspólna rozgrzewka, wymiana uwag o trasie, wzajemne wsparcie. Jak co roku, trasa była pomyślana tak, by każdy mógł wybrać coś na swoją miarę, a konkretnie na miarę swoich sił. Do pokonania było więc pięć i dziesięć kilometrów. Zgodnie z regulaminem, za zajęcie miejsc od pierwszego do szóstego w kategorii open kobiet i mężczyzn na obu dystansach oraz w klasyfikacji wiekowej na 10 km przewidziane były nagrody finansowe, puchary oraz dyplomy.
Ostateczne wyniki znajdziecie TUTAJ
Dla przypomnienia – pierwsza taka gorlicka biegowo-sylwestrowa impreza została przeprowadzona w 1991 roku, a pomysłodawcami byli bracia Holikowie – Mieczysław i Ryszard. Obsada uczestników nie była zbyt liczna, bo na starcie zdecydowało się stanąć niewiele ponad dwudziestu zawodników. W kolejnych latach lista stopniowo się wydłużała. Dzisiaj, w dniu biegu, w Gorlicach meldują się nie tylko zawodnicy z powiatu, ale również sporo przyjezdnych.
- Wieczór z Kordianem. Najpierw cerkiew w Owaczarach, później spotkanie w Gorlicach
- Zapraszamy na spacer po zakamarkach pałacu Długoszów
- Świąteczna iluminacja w Gorlicach zapiera dech. Koniecznie zobaczcie!
- Gorliczanie: silni, z zawodowymi sukcesami na różnych niwach
- Szopka Tomasza Tajaka ożywa na chwilę przed świętami. Najwięcej jest w niej emocji
- Kobylanka. Eliza i Przemek umieją słuchać, co mówią konie. Nie tylko w wigilijną noc
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?