Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Policja nakłada mandaty za gromadzenie się. Dwanaście tysięcy za złamanie zakazu wejścia do parku

Halina Gajda
Halina Gajda
Mandat można dostać za bezcelowe wychodzenie z domu
Mandat można dostać za bezcelowe wychodzenie z domu fot. archiwum
Policja karze za gromadzenie się. Na razie musimy zapomnieć o towarzyskim grillowaniu, spotkaniu w ogródku czy na parkowej ławce. Na rynek też nie ma się co wybierać. Nawet gdy patrol na nas nie trafi, to możemy być pewni, że czujnemu oku sąsiada, nic nie umknie. Od 1 kwietnia gorlicka policja ukarała 21 osób za złamanie artykułu 54 kodeksu wykroczeń - kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Panowie, którzy w sobotni wieczór spotkali się na rynku, nawet jeśli nie było to planowane i tylko na chwilkę, wyjście z domu zapamiętają na długo.
- Na moich oczach podjechał patrol – relacjonowała nam gorliczanka, która akurat jechała do pracy.
Panowie tłumaczyli się gęsto, ale to nic nie zmienia, że u mundurowych, w ostatnich dniach raczej nie ma co liczyć na pobłażanie.
- Od początku miesiąca doszło do 21 naruszeń obowiązujących teraz przepisów – mówi Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach. - Policjanci wystawali cztery mandaty w wysokości pięciuset złotych oraz sześć w wysokości dwustu złotych – wylicza.
W przypadku czterech osób skończyło się na pouczeniu. Cały czas trwają kontrole osób przebywających na domowej kwarantannie. Ci, którzy są nią objęci, nie znają godziny, kiedy patrol pojawi się pod ich oknami. Jednego dnia są raz, drugiego dwa razy. Nie ma reguły. Do tej pory doszło do czterech poważnych naruszeń zasad, które podczas takowej obowiązują. Sprawy zostały skierowane do sanepidu, który podejmie ostateczną decyzję o tym, czy sprawa trafi do sądu.

12 tysięcy kary!
Mimo wszystko można powiedzieć, że gorliczanie do nowych „zasad współistnienia” podchodzą z dużą powagą. Gdzie indziej bywa z tym bowiem różnie.
- Na podstawie notatek sporządzonych przez policję, powiatowy inspektorat Sanitarny w Krakowie wydał decyzję o ukaraniu kilku osób za stwierdzone przypadki naruszenia czasowego ograniczenia korzystania z tzw. zieleńców pełniących funkcję publiczną – informuje z kolei Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Dla przykładu, w miniony weekend 12 tysięcy kary dostał mężczyzna, który wybrał się na rowerową przejażdżkę po Bulwarze Kurlandzkim. Tyle samo dostała kobieta, która tam spacerowała. Identyczne kary nałożono na dwie inne panie, które nie zastosowały się do zakazu korzystania z Parku Dąbie w Krakowie – spacerowały, siedziały na ławce. Dodatkowo wobec jednej z nich, która piła piwo sporządzono wniosek o ukaranie do sądu.
Jak widać, chwila przyjemności może być naprawdę kosztowna.

FLESZ - Koronawirus. Rząd zaostrzył kwarantannę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto