FLESZ - Odnawialne źródła energii będą się rozwijać pomimo pandemii
W sobotę spotkali się mieszkańcy osiedla, by wspólnie świętować ćwierćwiecze samodzielności. Była okazja, by powspominać dawne czasy.
- Mieszkam tu już ponad 60 lat – opowiada Zofia Wojnarska, jedna z najstarszych mieszkanek osiedla. - Wprowadziłam się do domu męża po ślubie, miałam 21 lat i tu była najzwyczajniej w świecie wieś. Do miasta się chodziło do kościoła czy do sklepu, a my prowadziliśmy gospodarstwo - dodaje.
Początki były naprawdę ciężkie. W tej części Stróżówki nie było nawet prądu.
- Siedzieliśmy przy lampach naftowych - wspomina. - Elektryczność podłączyli do naszego domu dopiero w 1963 roku. Na świecie było już wtedy dwoje z trójki moich dzieci – dodaje.
Dom, w którym mieszkali, był kryty strzechą. Pani Zofia wspomina, że swoje hektary, ponad cztery, obrabiali ręcznie.
- Dosłownie ręcznie – mówi kobieta. - Motyczką i grabiami, bez maszyn. Gdy zebraliśmy zboże, to początkowo młóciliśmy cepami, a potem weszło trochę nowoczesności i używaliśmy młockarni, ale już do mielenia na mąkę używaliśmy żaren z kamienia. Teraz wnuczka sobie nimi skalniak przyozdobiła – dodaje z uśmiechem.
W latach siedemdziesiątych, kiedy Gorlice za sprawą Fabryki Maszyn w Gliniku intensywnie się rozwijały ta część Stróżówki stała się łakomym kąskiem dla miasta. Idealnie nadawała się na dzielnice zabudowy jednorodzinnej. W połowie tej dekady przyłączono ich do miasta. Mieszkańcy niespecjalnie palili się do miejskiego życia. Spodziewali się, że miasto w swojej pazerności sięgnie po ich ziemię. Tak też się stało, a odszkodowania za przymusowe wywłaszczenia były wtedy wręcz symboliczne.
Powoli zmieniała się okolica. Powstawały nowe domy, chyba najwcześniej zurbanizowała się ulica Pułaskiego. Cywilizacja wkraczała w głąb przyszłego osiedla. Zaczęło się przekopywanie okolicy za sprawą instalacji gazowej i kanalizacji. Na końcu podpięto im miejską wodę i zaczęło się asfaltowanie ulic. Ale to już czasy prawie współczesne, lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku.
Czyli czas, kiedy teren miasta wzdłuż ulicy Stróżowskiej, od mostu na Kapuścińskiego do granic miasta stał się osiedlem Łysogórskim.
- Wszędzie gdzie pojawiały się miejskie instalacje, wyrastały nowe domy – stwierdza Łukasz Kosiba, przedstawiciel generacji o dwa pokolenia młodszej od pani Zofii. - Jeszcze nasi rodzice to chyba wszyscy się znali, teraz niestety łapię się na tym, że choć mówimy sobie dzień dobry to się nie znamy - dodaje.
W sobotnim spotkaniu zorganizowanym przez obecnego szefa rady osiedla Edwarda Marka wzięli udział przedstawiciele kilku pokoleń Łysogórzan. Sam szef dostał od swoich dzieci prezent z okazji tego ćwierćwiecza. Karnet na lot szybowcem by mógł z góry sprawdzić, gdzie jeszcze potrzebne są na osiedlu inwestycje i czy te już poczynione, dobrze służą mieszkańcom.
- Chylę głowę przed pracą moich poprzedników - mówił Edward Marek. - Zwłaszcza pierwszy szef naszej rady, Edward Musiał, ma tu wielkie zasługi i jemu należą się naprawdę wielkie podziękowania - podkreślił.
Ostatni osiedlowy nabytek to oczywiście plac zabaw, który tak naprawdę wywalczyli sobie sami najmłodsi mieszkańcy osiedla, pisząc list do burmistrza, który nie był w stanie oprzeć się sile dziecięcych argumentów. Inicjatywę maluchów wsparli potem rodzice, walcząc o ten plac w budżecie obywatelskim Gorlic.
- Parapetówka w Kole Gospodyń Wiejskich w Staszkówce
- Gorlice. Spęd koni w regietowskiej stadninie
- Poświęcenie nowego samochodu pożarniczego w OSP Szalowa
- Gorlice. Rolnicy poświęcili swoje maszyny
- 39 lat temu władze komunistyczne wprowadziły stan wojenny
- W Śnietnicy odbudowano zniszczony przez komunistów pochodzący z 1936 roku kopiec Piłsudskiego [ZDJĘCIA]
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?