Gorlice. Odkryto wielki skład artyleryjskiej amunicji. Saperzy przez kilka godzin wydobywali z ziemi zardzewiałą śmierć

FLESZ - “Tarcza 5.0”, czyli pomoc dla turystyki i branży eventowej

Utrudnienia ma drodze wojewódzkiej nr 993 to w tym roku dla kierowców codzienność. W zasadzie na całym odcinku przebiegającym przez nasz powiat trwają intensywne prace. W Rozdzielu dosłownie kilkanaście metrów od granicy z Krygiem pracuje firma Godrom. Ich praca została przerwana drastycznie na kilka godzin. Operator koparki podczas robót ziemnych odsłonił około 30-centymetrowy pocisk. Wezwani na miejsce saperzy wydobyli ponad 300 pozostałości po II wojnie światowej.

Kilka minut po odkryciu wojennej pozostałości, droga wojewódzka została zamknięta.
- Postawiliśmy na drodze dwie blokady – mówi Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach. - Pierwsza w Krygu na wysokości szkoły i druga przy wyjeździe na drogę wojewódzką od strony Lipinek - dodał.
Bardzo szybko w Rozdzielu pojawił się patrol saperski z 21. batalionu dowodzenia 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Pracowali na drodze do godziny 17. Informacje docierające z miejsca, gdzie odkryto niewypały były coraz bardziej niepokojące. Początkowo mówiło się o 12 pociskach, bardzo szybko nastąpiła weryfikacji i w obiegu było 150 sztuk. Koniec końców okazało się, że na poboczu drogi złożono ponad 300 wydobytych z ziemi wojennych pozostałości.
- Patrol saperski z 21. batalionu dowodzenia podjął w Rozdzielu przy drodze wojewódzkiej na 993 w gminie Lipinki 258 sztuk pocisków artyleryjskich kalibru 75 mm - mówi podporucznik Angelika Korkosz, oficer prasowy 21. Brygady Strzelców Podhalańskich – Dodatkowo wydobyto i zabezpieczono 82 sztuki zapalników do pocisku artyleryjskiego. Niewybuchy pochodzą z okresu II wojny światowej - dodaje rzecznik.
W środę wszystko, co znaleziono w Rozdzielu zostało zneutralizowane w Ośrodku Szkolenia Poligonowego w Nowej Dębie. Zneutralizowanie w tym przypadku oznacza po prostu wysadzenie znalezisk w powietrze.

Odkrycie dokonane w Rozdzielu nie dziwi Wojciecha Drzymały, pasjonata historii i członka gorlickiej grupy rekonstrukcyjnej GRH 1915.
- Proszę pamiętać, że ten teren w 1944 roku był bezpośrednim zapleczem frontu w czasie Operacji Dukielskiej - mówi. - W Krygu w przedwojennej szkole był szpital polowy. Dzisiaj jest tam ośrodek zdrowia. Wzdłuż drogi stały niemieckie tabory. To, co znaleziono, mogło być stanowiskiem artyleryjskim, albo punktem przeładunkowym - dodaje.
Odkrycia niewybuchu dokonano w pasie drogowym, tak więc przez wiele lat w ich bezpośrednim sąsiedztwie przemieszczały się samochody w tym również ciężkie tiry.
- Przeleżały tyle lat bez konsekwencji z jednego chyba tylko powodu – relacjonuje rekonstruktor. - Na zaplecze frontu docierały w formie nieuzbrojonej. Widać to po pociskach, w ich górnej części są otwory, w które trzeba było wkręcać znalezione również zapalniki – zaznaczył.

Jak się okazuje, właśnie Kryg z racji swojej historii z końca wojny jest pełen pamiątek. Nadal są one znajdowane w zakamarkach starych domów.
- Właśnie z tej miejscowości trafiły do moich zbiorów ciekawe eksponaty – opowiada Wojciech Drzymała. - To choćby talerz z symbolami SS, hełm niemiecki czy bagnet – relacjonuje.
Wszystkie te eksponaty rekonstruktor przekazał do Izby Pamięci Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gorlice 1915 działającej w Gorlicach przy ulicy Mickiewicza. Jest ona czynna w każdy czwartek i piątek od godz. 9 do godz. 17, a w soboty od godz. 10 do 14.
- W izbie prezentujemy również dokładnie takie pociski, jak te odnalezione w Rozdzielu – mówi Wojciech Drzymała.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.