Gorlice. Nowy plac zabaw powstaje w miejskim parku

FLESZ - Żłobki tylko dla dzieci zaszczepionych. Od stycznia nowe regulacje

Nie jest większy za to na pewno atrakcyjniejszy, bo nowy i bardzo nowoczesny. Nowy plac zabaw to nie prezent, a swoista rekompensata od firmy Empol, która w Gorlicach ma swój zakład segregacji odpadów, a także miejsce ich czasowego składowania.

To właśnie tam, przy ul. Przemysłowej w ostatnich latach doszło do pożarów, w konsekwencji, których nad miastem przez kilkanaście godzin unosiły się kłęby czarnego, gęstego dymu. Po drugim pożarze, do którego doszło na terenie firmy, jej właściciele zdecydowali, że chcą symbolicznie wynagrodzić mieszkańcom niedogodności i przeznaczają na ten cel 150 tysięcy złotych.
- My nie traktujemy tego jako zadość uczynienie - mówi Marcin Maurer, prezes zarządu PUK Empol. - Nasza firma po prostu ma w swojej filozofii współdziałanie i wspieranie społeczności lokalnych, wszędzie tam gdzie działamy. W Gorlicach dodatkowo wspaniale się to wpisało w nasze działania prorodzinne - dopowiada.
Park miejski w Gorlicach niedawno został poddany gruntownej rewitalizacji. Zmieniło się wiele, ale plac odstawał od potrzeb i wyobrażeń dzieci o dobrej zabawie.
- Przeznaczając pieniądze właśnie na plac zabaw, chcieliśmy, żeby to było coś trwałego – zapewnia prezes. - Ten plac będzie służył dzieciakom długie lata. To też cześć filozofii naszej firmy. Zostawiać po sobie trwałe i dobre ślady. Zapisać się dobrymi zgłoskami. Wiem, że to brzmi jak fragment mowy motywacyjnej dla biznesu, ale my po prostu tak myślimy i tak działamy - podkreśla.
Do zabawy dzieciakom posłuży między innymi linarium, trampoliny, nowe huśtawki oraz ogromne wielofunkcyjne urządzenie z kilkoma zjeżdżalniami, ścianką wspinaczkową, pomostami i drabinkami.

Plac w parku to nie jedyne, co ostatnio Empol zrobił dla dzieciaków na terenie naszego regionu. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że gdyby nie wkład tej firmy to akcja zbierania funduszy na klimatyzację oddziału dziecięcego mogła zakończyć się klapą.
- Gdy dowiedzieliśmy się o tej zbiórce, nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości - stwierdza Marcin Maurer. - Chyba każdy, kto doświadczył pobytu z dzieckiem w szpitalu, zdaje sobie sprawę z tego, że dobre warunku przyspieszają powrót malucha do zdrowia – dodaje.
Drugi etap zakładania klimatyzacji na dziecięcym miał kosztować 40 tysięcy. Udało się to zebrać i teraz już oddział jest w pełni sklimatyzowany.
- Teraz możemy się tylko cieszyć - mówi Agnieszka Skrobot, ordynator oddziału dziecięcego gorlickiego szpitala. - Dzięki naprawdę wielkiej ofiarności różnych firm, instytucji samorządów i mieszkańców naszego powiatu, cały oddział jest już wyposażony w klimatyzację. W końcu w upały my, personel oddziału będziemy mieć dobre warunki pracy, a nasi pacjenci i ich rodzice docenią te urządzenia - dodaje.
Połowa potrzebnej kwoty to dar firmy Empol.