Mieszkańcy osiedli, gdzie na stosunkowo niewielkim obszarze skupiona jest duża liczba mieszkańców, a co za tym idzie - jest większy pobór wody, powinni płacić mniej od tych na peryferiach - gdzie koszty utrzymania sieci są wyższe, a zużycie wody - mniejsze.
Czytaj także: Gorlice: mieszkańców czeka podwyżka cen wody
- Rozbudowujemy sieć wodociągową na obrzeżach miasta, choć koszty są większe od zysków. Może wzorem innych miast trzeba zróżnicować taryfy - sugerował Czesław Gębarowski.
Z podobnym pomysłem wyszedł Zbigniew Grygowicz - z tych samych względów proponował, by przemyśleć np. coś w rodzaju dodatkowego abonamentu dla mieszkańców peryferii miasta.
Propozycje nie wzbudziły entuzjazmu Janusza Ząbka, prezesa zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, który od razu ukrócił dalszą dyskusję stwierdzeniem, że nie ma mowy o jakimkolwiek różnicowaniu.
- Mamy realizować nie tylko politykę ekonomiczną, ale również działać prospołecznie. Zróżnicowanie taryf byłoby niesprawiedliwe - podkreślił.
Propozycjom radnych nie przychylił się również przewodniczący Bogdan Musiał, który żartem skwitował, że gdyby w ten sposób rozpatrywać sprawy, to mieszkańcy peryferii miasta powinni pobierać opłatę klimatyczną od tych z centrum.
Dla przypomnienia: od 1 marca mieszkańcy Gorlic za metr sześcienny wody zapłacą 3,52 złotego netto, to jest o 0,28 złotego więcej niż do tej pory, zaś zrzut jednego metra sześciennego ścieków kosztował będzie 3,42 złotego - o 0,27 więcej niż dotychczas.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Groził nożyczkami i zgwałcił
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?