Gwiazda wieczoru, przerywając prowadzącej Agnieszce Wrońskiej, oświadczyła przekornie: - Nie jestem poetką, nie jestem satyryczką, nie jestem pisarką. W życiu wiersza nie napisałam, rzeczywiście pisałam teksty piosenek, bo wyszłam za mąż za jazzowego muzyka, Wojciecha Karolaka, i byłam pod bokiem, wiec zmuszał mnie do pisania tekstów - dodała pół żartem, pół serio.
Stwierdziła prowokacyjnie, że jedyny tekst, którego się nie wstydzi, to "Wyszłam za mąż, zaraz wracam".
Przyznała, że wydała trzy książki, pierwsza - "Na wyspach Hula-Gula" - powstała na podstawie tekstów radiowych. Trzecia była spełnieniem prośby wydawnictwa, by wywiady pisane dla pisma "Przekrój" wydać w formie książki. Wspominała, że jedyną osobą, która ją zbeształa za te wywiady, był jej mąż.
- Zbliżał się termin oddania tej książki, mąż był w trasie, a ja nie miałam z nim wywiadu. Pomyślałam, że tyle lat jesteśmy, więc go znam. Napisałam sama ten wywiad i bardzo mi się spodobał. Wysłałam. W wydawnictwie też się spodobał.
Mężowi powiedziałam - co się będziesz męczyć, ja już napisałam. Był obrażony. Bozia go pokarała, bo jak się książka ukazała, tylko o ten wywiad pytano, czy mogą go umieścić w internecie, taki był świetny - wspominała. Maria Czubaszek zaznaczyła, że stanowią ewenement wśród małżeństw, bo nie wiedzą dokładnie ile lat są razem, nie obchodzą rocznic.
60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?