18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice: nie ma zagrożenia dla ciągłości dostaw wody

Halina Gajda
Gorliczanie nie muszą się bać. Nawet niższy niż dotychczas poziom zrzutu wody z Klimkówki nie powinien zagrozić ciągłości dostaw wody
Gorliczanie nie muszą się bać. Nawet niższy niż dotychczas poziom zrzutu wody z Klimkówki nie powinien zagrozić ciągłości dostaw wody fot. halina gajda
W oparciu o pozyskane informacje od kierownictwa zbiornika w Klimkówce informujemy, że obecny stan zbiornika nie zagraża ciągłości dostaw wody dla odbiorców na terenie miasta - komentuje Janusz Ząbek, prezes Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Gorlicach. To jednocześnie odpowiedź na pojawiające się od kilku dni informacje o tym, że miastu mogą grozić kłopoty z dostawą wody.

We wtorek, gdy przygotowywaliśmy dzisiejsze wydanie "Gazety Gorlickiej", poziom wody w zbiorniku wynosił 381,99 metrów nad poziom morza, co gwarantuje odpływ na poziomie dwóch metrów sześciennych na sekundę. Taka wielkość zrzutu wody przy dalszym utrzymywaniu się obecnych warunków hydrometeorologicznych przewidywany jest do 15 stycznia.

Jeśli dojdzie do sytuacji, że woda w zbiorniku opadnie do poziomu 380 metrów nad poziom morza, wówczas spust wody zostanie obniżony do metra sześciennego na sekundę. Prezes Ząbek dodaje, że ponieważ sytuacja taka nie wystąpiła do tej pory, trudno jest określić nawet przybliżony termin zakończenia zrzutu wody na tym poziomie, tym bardziej że wiosna w naszym klimacie charakteryzuje się opadami.

- Zgodnie z naszą wiedzą i po konsultacji z zarządem zbiornika, spust wody na poziomie metra sześciennego na sekundę nie powinien stanowić zagrożenia dla zaopatrzenia miasta w wodę - uspokaja. - Biorąc pod uwagę dotychczasowe przepływy wody w Ropie, od chwili napełnienia i uruchomienia zbiornika do dzisiaj, nie występowały braki wody na ujęciu, które mogłyby zakłócić ciągłość dostaw wody do miasta. Spowodowane jest to tym, że zbiornik w Klimkówce zapewnia równomierny przepływ wody w rzece również podczas występujących suszy, które dokuczały nam również w minionych latach - dodaje.

Od Konrada Kępskiego z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie dowiedzieliśmy się natomiast, że normalny poziom piętrzenia w zimie dla Klimkówki wynosi 396,30 metrów nad poziom morza, co odpowiada 36,14 mln metrów sześciennych wody w zbiorniku. Różnica jest więc znaczna.

Tym bardziej na to, co dzieje się w zbiorniku, z niepokojem patrzą wędkarze. Mirosław Nabożny, komendant społecznej straży rybackiej, obawia się, że jeśli susza dalej się utrzyma, to w jeziorze może całkowicie zaniknąć życie biologiczne. - To, co oglądamy teraz, to jest po prostu tragedia. Pamiętam, że w 2004 roku poziom wody w jeziorze był równie niski. Z tego, co sobie przypominam, jezioro zaczynało się w miejscu, w którym do zbiornika wpada potok Przysłup. W najbliższy piątek wybieramy się do Klimkówki, by porozmawiać między innymi z zarządem zapory o tym, jakie działania możemy podjąć, by uratować to, co w zbiorniku żyje - zapowiada.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto