Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Mieszkańcy protestują przeciwko budowie masztu telefonii komórkowej na Osiedlu Młodych

Lech Klimek
Lech Klimek
Wideo
od 16 lat
Postawa mieszkańców Osiedla Młodych w Gorlicach nie pozostawia najmniejszych nawet wątpliwość. Nie chcą by w pobliżu ich domów na prywatnej działce powstała stacja bazowa GSM. Inwestor - jedna z sieci telefonii komórkowych planuje w bezpośrednim sąsiedztwie domków jednorodzinnych i bloków postawić wysoki na blisko 40 metrów maszt. Prace, o których nikt nie wiedział, już się rozpoczęły.

Wczoraj, 14 marca zebrali się w pobliżu placu budowy, by wspólnie zaprotestować, wspierali ich Andrzej Rąpała prezes spółdzielni mieszkaniowej Osiedle Młodych i Małgorzata Miękisz-Müller przewodnicząca Zarządu Osiedla.

Budowa w tajemnicy

Ostateczne pozwolenie na budowę wydane zostało jeszcze w ubiegłym roku, o czym mieszkańcy dowiedzieli się z pisma odczytanego przez Małgorzatę Miękisz-Müller. Pismo ze starostwa zawierało też informacje o inwestorze i rodzaju masztu.

- Trudno podjąc jakiekolwiek działania, gdy nie wiadomo, jaka inwestycja jest realizowana – mówi Małgorzata Miękisz-Müller. - Dopiero z pisma ze starostwa dowiedzieliśmy się, kto i co tutaj buduje – dopowiada.

Z pisma wynika, że na osiedlu powstanie stacja bazowa telefonii komórkowej wysoka na ponad 37 metrów. Na przekaźniku zostaną umieszczone trzy anteny sektorowe, pracujące jednocześnie o częstotliwości 900 MHz, 1800 MHz i 2100 MHz, trzy anteny sektorowe pracujące jednocześnie w pasmach o częstotliwości 800 MHz i 2600 MHz oraz pięć anten w pasmach radioliniowych.

- Starostostwo nie ma prawnych możliwości, by odmówić inwestorowi prawa do budowy takiej stacji - powiedział nam Stanisław Kaszyk, wicestarosta powiatu gorlickiego. - Jeśli spełnione zostaną wszystkie formalne wymogi, tak jak w tym przypadku, to decyzja może być tylko jedna – dodał.

To jednak nie przekonuje mieszkańców, którzy utyskują na brak informacji o przedsięwzięciu.

- Inwestycja była do tej pory utrzymywana w tajemnicy, a tablica informacyjna umieszczona jest w sposób uniemożliwiający jej odczytanie – mówił jeden z nich.

Spółdzielnia wchodzi do gry

Do działań mających zatrzymać inwestycję włączyła się spółdzielnia mieszkaniowa, której prezes zapowiada kroki prawne mające zatrzymać prace.

- Wystąpiliśmy do starostwa, urzędu wojewódzkiego i organów ochro środowiska - mówi Andrzej Rąpała prezes spółdzielni mieszkaniowej Osiedle Młodych. - Domagamy się, by spółdzielnia została uznana za stronę w tym postępowaniu, czego dotychczas nie było i co skutkowało tym, że nie byliśmy powiadamiani o inwestycji – dodaje.

Prezes zwrócił się również do nadzoru budowlanego o przeprowadzenie kontroli całego procesu inwestycyjnego.

Działka, na której budowana jest wieża, przylega do spółdzielnianej nieruchomości, na której zaplanowano budowę placu zabaw dla dzieci. Stojący po sąsiedzku masz uniemożliwi takie działania.

- Mieszkańcy mogą się obawiać, że siła tych nadajników będzie tak duża, że może mieć wpływ na zdrowie ludzi – podkreślił prezes.

Gorliczanie z tego osiedla i okolicznych domów mają bardzo złe wspomnienia związane z oddziaływaniem na ich los choćby okolicznych zakładów przemysłowych.

- Kiedyś zatruwał nas Matizol i Forest – mówi Bogusław Kuciakowski, mieszkaniec ulicy Bieckiej. - Teraz na starość przyjdzie mi żyć w cieniu tego nadajnika, co może budzić spore obawy - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto