Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Miasto ogłosiło przetrag na wywóz niebezpiecznych odpadów z terenu rafinerii Glimar. Powinny stamtąd zniknąć do lipca 2022

Lech Klimek
Lech Klimek
Właśnie ruszyły procedury, na których końcu Gorlice powinny pozbyć się ze swojego terenu ekologicznej bomby z opóźnionym zapłonem.

FLESZ - Świat tonie w długach

Na miejskiej stronie internetowej ukazało się ogłoszenie, z którego treści jednoznacznie wynika, że szukamy firmy, która podejmie się usunięcie wszystkich odpadów niebezpiecznych nielegalnie zgromadzonych w latach 2016-2017 na terenie nieruchomości przy ulicy Wyszyńskiego 2 w Gorlicach, czyli na terenie byłej rafinerii Glimar.
- Odpady są magazynowanych w różnego rodzaju pojemnikach, a także luzem oraz w stacjonarnych zbiornikach wielkogabarytowych – relacjonuje Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic.
Chodzi o wywiezienie wszystkich chemikaliów z miasta, poddanie procesowi recyklingu tych, które się do tego nadają oraz unieszkodliwienie reszty w sposób zgodny z prawem i bezpieczny dla środowiska.
Szacunkowe dane mówią, że na terenie Glimaru jest około pięciu tysięcy ton różnego rodzaju odpadów. Utylizacja takiej masy chemikaliów stanowiących zagrożenie dla środowiska, ale przede wszystkim zdrowia i życia ludzi daleko przekraczała możliwości finansowe budżetu miasta. Szacunkowy koszt to około 50 milionów złotych.
- Jak pewnie dobrze wiedzą wszyscy gorliczanie, mamy zapewnienie uzyskania dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – mówi zastępca burmistrza. - To 80 procent szacunkowych kosztów. Pozostałe 20 procent, czyli 10 milionów musimy zaciągnąć w formie pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - dodaje.
Pomimo braku podpisanych umów, zarówno tej dotyczącej dotacji, jak i tej związanej z pożyczką, władze miasta zdecydowały się na ogłoszenie przetargu. Jak podkreślają urzędnicy, chodzi również o to, by poznać w miarę realną skalę finansową tego przedsięwzięcia.
- W ogłoszeniu zawarliśmy sporo mechanizmów, które mają nas zabezpieczyć – mówi Łukasz Bałajewicz. - Są w nim zapisy, dzięki którym wykonawca będzie zobligowany do bieżącego monitorowania całego procesu, tak byśmy nie zostali zaskoczeni dodatkowymi żądaniami finansowymi. Chodzi tu głównie o taki mechanizm, który sprawi, że w momencie, gdy koszty będą zbliżać się do kwoty, którą dysponujemy, to natychmiast dostaniemy o tym sygnał – dodaje.
Na etapie przygotowania do przetargu miasto prowadziło postępowanie o nazwie dialog techniczny. Dzięki niemu - a uczestniczyły w nim firmy zajmujące się utylizacją odpadów - dość dobrze poznaliśmy ewentualne potrzeby i możliwości potencjalnych wykonawców zadania.
- Mamy dość dokładne wyniki badań odpadów, wiemy czego się spodziewać – mówi zastępca burmistrza. - Jednak pozostaje wieka niewiadoma. Czy to, co już zostało odkryte choćby przez prokuraturę, to rzeczywiście wszystkie odpady, które zwieziono na teren po rafinerii? Niestety dowiemy się tego w trakcie ich wywożenia - zaznacza.
Firmy mają czas do 1 października na składanie swoich ofert. W tym samy dniu poznamy wyniki przetargu.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto