Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Kolorowych macew już nie ma, zniszczyły je warunkI

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Z kolorowych macew, na których jeszcze osiem lat temu pięknie wybijały się hebrajskie napisy, pozostał tylko szary piaskowiec. W tablice trzeba się dobrze wpatrzyć, by dojrzeć poszczególne litery. Pamiątki po społeczności żydowskiej, która przed drugą wojną światową stanowiła dokładnie połowę mieszkańców naszego miasta, bo 4000 osób zostały bezpowrotnie zniszczone.

Tomasz Pruchnicki, który przygotowywał inwentaryzację fotograficzną i wymiarową na potrzeby programu konserwatorskiego, nie miał dla nas dobrych wieści, po tym, jak przejrzał wszystkie macewy, które w 2011 roku wyjęto spod posadzki starej, nieistniejącej już synagogi i złożono na kirkucie przy ul. Stróżowskiej.

Tymczasowe zabezpieczenie okazało się tym, które miało chronić kamienne tablice przez osiem długich lat.

- Macewy zostały złożone na drewnianych paletach, wokół których zrobiono konstrukcję z desek. Do tych przybito czarną, grubą folię - mówi Tomasz Pruchnicki.

Z czasem folia zniszczona przez słońce i wiatr, jakby się wykruszyła, odsłaniając skalę zniszczeń.

Farby mineralne, którymi malowane były nagrobki, zwyczajnie nie miały szans, w swego rodzaju szklarni, która wytworzyła się pod folią. Parowanie z gleby, z kamienia sprawiło, że z kolorowych malowideł, nie zostało właściwie nic.

- Do malowania macew używano zazwyczaj czterech podstawowych kolorów - czerwieni, błękitu, złota i srebra - i w tych kolorach były głównie gorlickie macewy. - Na przełomie XIX i XX wieku do polichromowania całych nagrobków używano czerni, a litery były złocone lub srebrzone - dodaje Pruchnicki. Takie nagrobki miały imitować granit, świadczący o wystawności i nowoczesności.

Teraz chodzi o to, by macewy w ogóle ocalić, spróbować wyeksponować w takim miejscu, by były miejscem pamięci o żydowskiej społeczności miasta sprzed blisko 80 lat.

Żeby tak się stało, Urząd Miejski wśród inwestycji zaplanował Latarnię nieobecnych, jako sidur przechodniów.

To właśnie gorliczanin, Tomasz Pruchnicki opracował projekt, który nie tylko je wyeksponuje, ale dzięki niemu powstanie też oryginalne miejsce pamięci.

- Wydobytych macew nie można na powrót ustawić w miejscu, z którego zostały kiedyś zabrane - tłumaczy Tomasz Pruchnicki. - Kanoniczną zasadą pochówków na cmentarzu żydowskim jest bowiem to, że macewa ma stać u wezgłowia grobu w orientacji na Jerozolimę - dodaje.

Inne ustawienie steli mogłoby zostać poczytane jako profanacja miejsca pochówku. Przygotowanych przez Tomasza Pruchnickiego koncepcji zakłada budowę swego rodzaju pomnika, który opierałby się na planie gwiazdy Dawida. Gwiazda górnym ramieniem ma być orientowana w kierunku Jerozolimy. Nagrobne stele wisiałyby na zewnętrznych ścianach.

- Wnętrze budowli będzie puste, a więc dające możliwość poprowadzenia modlitwy Kadisz czy innych uroczystości religijnych. W zaułkach ramion byłoby miejsce na pozostawienie karteczek z religijnymi treściami - tłumaczy.

W ratuszu mają już gotowy projekt oparty o koncepcje. By zachować wszystkie religijne wymogi, był on konsultowany z przedstawicielami społeczności żydowskiej.

- Pod koniec 2017 roku odwiedzili nas przedstawiciele tej społeczności z USA, właśnie w celach konsultacyjnych. - opowiada Łukasz Bałajewicz, wiceburmistrz Gorlic.

Przedstawiciele diaspory żydowskiej z Ameryki deklarują finansową pomoc w budowie.

- My też trzymamy rękę na pulsie, szukając środków zewnętrznych w różnych projektach - podkreśla wiceburmistrz.

Inwentaryzacja fotograficzna i wymiarowa jest więc pierwszym krokiem do przygotowania programu konserwatorskiego.

Pomnik, na ramionach którego miałyby zawisnąć macewy, ma powstać tuż przy bramie cmentarza żydowskiego przy ul. Stróżowskiej.

To miejska działka, dobrze widoczna z drogi, a przez projekt pomnika, który miałby być podświetlony, całość będzie stanowić zachętę do odwiedzenia tego miejsca i zapoznania się z historii gorlickich Żydów.

FLESZ: Koniec Świata coraz bliżej. Naukowcy podają datę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gorlice. Kolorowych macew już nie ma, zniszczyły je warunkI - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto