Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Kolejna zmiana rozkładu MZK. Tym razem z korzyścią dla pasażerów pociągów, które odjeżdżają ze stacji w Zagórzanach

Halina Gajda
Halina Gajda
Od 1 października MZK zmienia rozkład jazdy - będzie można dotrzeć na stację w Gorlice-Zagórzanach na czas odjazdu pociągów. Pasażerowie, którzy wysiądą będą mieli możliwość dostania się do centrum
Od 1 października MZK zmienia rozkład jazdy - będzie można dotrzeć na stację w Gorlice-Zagórzanach na czas odjazdu pociągów. Pasażerowie, którzy wysiądą będą mieli możliwość dostania się do centrum
Miejski Zakład Komunikacyjny przystał na sugestie społeczników kolejowych i od pierwszego października zmienia rozkład tak, by pasażerowie korzystający z połączeń koleją, mogli bez problemów dotrzeć na stację w Zagórzanach. To samo dotyczy dojazdu do miasta.

Po wielu rozmowach, a czasem gorących sporach na argumenty pomiędzy Miejskim Zakładem Komunikacyjnym a kolejowymi społecznikami, udało się dojść do porozumienia. Przypomnijmy, że ci ostatni oczekiwali od wspomnianego przewoźnika takiego ułożenia rozkładu jazdy, by pasażerowie podróżujący koleją, którzy docierali na stację w Gorlicach-Zagórzanach mogli bez kłopotów dostać się do centrum miasta. Analogicznie – w drugą stronę: by gorliczanie czy turyści, którzy z różnych względów zdecydowali się na podróż pociągiem na przykład do Krakowa, mogli liczyć na MZK w dotarciu na czas na stację.

Jeden z powodów: pasażerów przybywa

Wprawdzie spółka kilka tygodni temu – dokładnie od 1 września – wprowadziła nowy rozkład linii, to nie do końca spełniał on oczekiwania orędowników kolei, którzy – trzeba być sprawiedliwym – od lat walczą, by Miasto Światła nie było na kolejowej mapie czarnym punktem. Główne uwagi dotyczyły czasu odjazdu i braku jednolitych kursów w weekendy. Teraz spółka zapowiada kolejne zmiany, które zaczną obowiązywać od 1 października. Już według sugestii społeczników, między innymi z Kolejowych Gorlic.

- Mam nadzieję, że opracowany na nowo rozkład spełni oczekiwania pasażerów – mówi Marcin Lech, prezes zarządu MZK w Gorlicach. - W pracach nad nim kierowaliśmy się głównie zapewnieniem dogodnego dojazdu młodzieży do szkół, studentów, pracowników oraz turystów odwiedzających nasze miasto – dodaje.

Tłumaczy też, że zmiany w rozkładzie dedykowane były również warunkami technicznymi i ekonomicznymi, które mają zapewnić efektywne wykorzystanie taboru, ale też czasu pracy kierowców. Na warunki ekonomiczne, o których wspomina, ma wpływ… cena paliwa. Od kilku miesięcy coraz bardziej zauważalny jest bowiem trend odchodzenia od dojazdów do pracy czy szkoły samochodem, a co za tym idzie, wybór komunikacji zbiorowej. Dotyczy to jednakowo tych, którzy odwozili dzieci do szkoły, ale też jeżdżących do pracy prywatnym autem.

- Nie są to na razie duże wzrosty, bo szacujemy na 10-15 procent, ale mimo wszystko chcemy dać pasażerom możliwość w miarę komfortowego podróżowania – dodaje.

Zapowiadają, że dadzą czas pasażerom

Są jeszcze dwa ważne pytania: czy MZK nie wycofa się z obsługi kursów, gdy uzna, że frekwencja nie spełnia oczekiwań spółki?

- Zdajemy sobie sprawę, że pasażerowie będą potrzebowali czasu na to, by najnormalniej przyzwyczaić się, że mogą z kursów korzystać. Nie stanie się to w tydzień ani miesiąc. Potrzeba będzie znacznie więcej czasu, więc mogę zadeklarować, że zrobimy wszystko, by dać go pasażerom – dodaje.

Kolejna sprawa – czy kierowcy zaczekają na pasażerów w przypadku opóźnienia pociągu?
- W weekend nie powinno być z tym kłopotu, ale w powszednie dni już tak, więc chcemy wprowadzić zasadę maksymalnie pięciominutowego marginesu czasu – wyjaśnia dalej. - Tyle bowiem jesteśmy w stanie nadrobić na trasie. Gdyby autobus czekał dłużej, ktoś inny nie zdążyłby do pracy czy szkoły – dodaje.

Zmiany zapowiadają się obiecująco

Na zmiany ponownie i równie szybko, jak w przypadku wrześniowej zmiany zareagowali społecznicy z Kolejowych Gorlic.

- Na pewno kształt rozkładu cieszy, bo zostały w nim uwzględnione kursy, których brakowało w weekendy, a o które walczyliśmy. Zmiana godzin kursowania pozostałych autobusów też wreszcie wygląda obiecująco – wskazuje Szymon Białoń, członek przywołanego stowarzyszenia. -Na pochwały przyjdzie czas, gdy zobaczymy, że rozkład jazdy w obecnym wyglądzie utrzyma się na dłużej i nie pojawią się w nim absurdy – zastrzega.

Lucyna Jamro, radna miejska, która popierała argumenty Kolejowych Gorlic, też odniosła się do zmiany.
- To dobrze, że głosy mieszkańców i społeczników zaangażowanych w rozwój miasta zostały wzięte pod uwagę – mówi. - Mam nadzieję, że w przyszłości wspólnie będziemy wypracowywać optymalne rozwiązania dla polepszenia systemu komunikacji zbiorowej – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto