W strażackich statystykach nie ma w zasadzie dnia bez wyjazdu do podpalonych suchych łąk i traw. Nad nieużytkami nikt nie ma kontroli. Niby Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa groziła, że za takie postępowanie można nawet stracić dopłaty obszarowe, ale jak widać, nikt się tym specjalnie nie przejmuje.
Piotr Rusyn, pełniący obowiązki kierownika biura powiatowego ARiMR tłumaczy, że udowodnienie komuś zamierzonego podpalenia w celu „oczyszczenia terenu” może być trudne, i musi być poprzedzone postępowaniem wyjaśniającym, i w konsekwencji karą ze strony organów ścigania.
Jak do tej pory tylko raz udało się złapać kogoś na gorącym uczynku co skończyło się 500-złotowym mandatem.
Innych to widać nie przstraszyło.
- Do tej pory w akcjach brało udział 198 zastępów, a więc ponad 1060 strażaków – wylicza Dariusz Surmacz, Oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.
Trawy paliły się 129 razy. Ogień ogołocił ponad 46 hektarów.
FLESZ - Firmy w tarapatach z powodu epidemii. Nadchodzi fala zwolnień
- W Zagórzanach rolnicy zanieśli plony przed ołtarz
- Gorlice. Kamil Bednarek gwiazdą Dni Gorlic
- Dni Gorlic 2019. Na scenie Lanberry i Natalia Szroeder
- Gorlice. Rolnicy poświęcili swoje maszyny
- Galeria Gorlicka otwarta! Trwa weekend promocji i atrakcji
- Tłum pod drzwiami Galerii Gorlickiej. Pierwszy pasaż otwarty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?