Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Hulają śmieci przy Stawiska

Halina Gajda
Trzeba było sporo siły, by ciężki kosz ruszyć z chodnika i wrzucić do rowu. Dlaczego komuś przeszkadzał ­– trudno sobie wyobrazić
Trzeba było sporo siły, by ciężki kosz ruszyć z chodnika i wrzucić do rowu. Dlaczego komuś przeszkadzał ­– trudno sobie wyobrazić FOT. HALINA GAJDA
Betonowy kosz na śmieci wylądował w głębokim rowie. Wokół rozrzucona cała zawartość. Chuligani nadal rozbierają chodnik wokół przystanku. Kostki rozwalone są dookoła.

O śmieciach w rowie przy ulicy Stawiska napisaliśmy już chyba tomy. Na nic monity, prośby, w sumie to nawet robienie wstydu. Od lat to samo – dziesiątki pustych plastikowych butelek, papierków po chrupkach, opakowań po lodach. Nawet komuś przeszkadzał betonowy kosz na śmieci, wrzucił go w głęboki rów. Swoją drogą musiał mieć niezłą krzepę, taki kosz waży pewnie kilkadziesiąt kilogramów.

Jakieś dwa miesiące temu pisaliśmy również o chodniku, a w zasadzie dziele jego niszczenia na wysokości przystanku autobusowego przy tej ulicy. Brakuje już około metra kwadratowego, kostki wrzucone, jak i kosz, do rowu. Wtedy całość ozdabiał jeszcze rozbity stary telewizor. Tuż po publikacji dzwoniła do nas jedna z Czytelniczek.

– Dobrze, że ktoś wreszcie zwrócił na to uwagę, bo to całe rozbieranie chodnika trwa już od dobrych kilku miesięcy – mówiła. – Strach myśleć, co komu może przyjść do głowy na widok rozrzuconych kostek brukowych. Obyśmy się znowu nie pozbyli szyb w jakimś przystanku – przestrzegała.

Ulica Stawiska to odcinek drogi wojewódzkiej, więc zadbanie o czystość przy niej leży po stronie zarządu Dróg Wojewódzkich. Jak zapowiedział nam Roman Leśniak z ZDW w Krakowie, pobocza dróg zarządzanych przez tę jednostkę, będą systematycznie sprzątane. Mamy nadzieję, że ekipy sprzątające dotrą i do Gorlic.

W piątkowe popołudnie przy Stawiskach spotkaliśmy gorliczanina Stefana Wilka.

– Mamy dobrą drogę, nowe rondo, fajny chodnik i... śmieci. Na szczęście, oczywiście szczęście w przenośni, trawa i krzaki zaczynają rosnąć i zielenić się, więc tak bardzo tych śmieci nie widać – mówił.

Nasza akcja sprzątania Gorlic przynosi efekty. Nie ma już śmietniska przy dawnym hotelu Lipsk. Z krzaków i suchej trawy uprzątnięty został teren wokół samego hotelu. Nie ma też góry odpadów budowlanych nad brzegiem Ropy. Również na Blichu wzdłuż rzeki zniknęły dziesiątki pustych butelek, wszelkich opakowań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto