Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Dwa kolumbaria stanęły na miejskiej nekropolii

Halina Gajda
fot. UM Gorlice
W Gorlicach na pochówek szczątków bliskich do urny decyduje się średnio cztery osoby miesięcznie. Miejsca wystarczy więc na około dwa i pół roku, chyba, że nagle wzrośnie zainteresowanie tańszym bądź co bądź pochówkiem. Różnica w cenie to wartość grobowca. W Gorlicach na najtańszy trzeba wydać 5-7 tysięcy złotych. Te okazalsze kosztują nawet 10-12 tysięcy.

Dwa kolumbaria stanęły na gorlickiej nekropolii niedługo przed Bożym Narodzeniem. Jest w nich w sumie 64 nisze, w każdej zmieści się dwie urny. O takie miejsce pochówku zabiegali zarówno mieszkańcy, jak i radni miejscy.

- Wnioski spływały od jakiegoś czasu - mówi Rafał Kukla, burmistrz miasta.

Koszt wykupu niszy to 2500 złotych netto, czyli 3075 brutto na pół wieku, albo jak kto woli - na pięćdziesiąt lat. Nie ma ich zbyt wiele w Gorlicach - miesięcznie nie więcej jak cztery-pięć. Dla porównania w 2017 roku na krakowskich cmentarzach było ich prawie 1900.

Na wsiach praktycznie ich nie ma. O takiej, a nie tradycyjnej formie złożenia doczesnych szczątków, decydują różne czynniki.

- Szwagier tak po prostu wybrał - mówi Jan Marszałek, gorliczanin. - Przez wiele lat mieszkał za granicą, tam była to codzienna praktyka, a my jako najbliższa rodzina, spełniliśmy jego ostatnią wolę - dodaje.

Tak to jest na tym świecie, że nawet ostatnia ziemska droga kosztuje. W przypadku pochówku pokremacyjnego na koszt składa się kilka czynników.

- Trumna. Inna, niż tradycyjna, bo może być wykonana z bardzo grubego kartonu lub drewna, specjalnie przystosowana do kremacji - wyjaśnia Maria Guzik z Zakładu Pogrzebowego Orkus.

Ani jedna, ani druga nie różni się wyglądem od tej, która składana jest do ziemi czy do piwniczki. Inność sprowadza się do ceny. Te, które zostaną spopielone, kosztują od 300 do 380 złotych w przypadku tak zwanej kartonowej oraz od 600 do 700 w przypadku drewnianej-kremacyjnej.

- Kartonowa jest przystosowana do ciała, które nie waży więcej, niż 90 kg. W pozostałych przypadkach konieczna jest ta drewniana - dodaje.

Rodzina, która decyduje się na kremację zmarłego, ponosi także koszty transportu do spopielarni. Średnio, z Gorlic wraz z kremacją kosztuje to około 1500 złotych. Najczęściej spopielenie wykonywane jest w Stalowej Woli, Krakowie, Sandomierzu.

Rzadziej na Śląsku. Jeśli chodzi o liczbę kremacji, rekordowy w gorlickiej skali był styczeń minionego roku - 13 pochówków pokremacyjnych.

Spopielone ciało umieszcza się w urnach, koszt od nieco ponad 200 do 750 złotych. Jak we wszystkim, o cenie decyduje materiał, wykonanie, zdobienia. Najdroższe są urny granitowe.

- Dla porównania, tradycyjna trumna kosztuje średnio od 1000 do 2200 złotych - dodaje Maria Guzik.

Wykonanie piwniczki pod grobowiec, zajmujący jedno pole na dwie trumny to wydatek 1845 złotych. Wykonanie takiej samej piwniczki tyle, że zajmujący dwa pola na cztery trumny kosztuje już 2829 złotych. Do tego trzeba doliczyć koszt tak zwanego oddania miejsca. W przypadku jednego pola jest to 1918,80 zł, dwóch pól - 3837,60 zł.

Rodzina Marszałka zawiozła ciało szwagra do Bytomia. W tamtejszej spopielarni jest możliwość oglądania całego procesu.

- Był nawet specjalny pokój z jedną przeszkoloną ścianą, za którą widzieliśmy trumnę - wspomina. - Wyszliśmy, bo to wszystko okazało się zbyt trudne. To są emocje, których nie da się opisać. Nie chcieliśmy mieć potem przed oczami takiego widoku - dodaje.

Razem z rodziną poczekał na zewnątrz.

Gazeta Gorlicka

NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gorlice. Dwa kolumbaria stanęły na miejskiej nekropolii - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto