Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Cicha rezurekcja w bazylice. Kilkoro wiernych przyszło na plac kościelny, by uczestniczyć w błogosławieństwie

Halina Gajda
Halina Gajda
Bez procesji, Bractwa Kurkowego, feretronów, kilkudziesięciu ministrantów i tłumu wiernych odbyła się rezurekcja w gorlickiej bazylice. Punktualnie o godz. 6, proboszcz parafii ks. Stanisław Ruszel wyszedł na schody świątyni z Najświętszym Sakramentem i stamtąd pobłogosławił kilkorgu zgromadzonym wiernym.

Dziękował tym, którzy przyszli, przekazał pozdrowienia i życzenia świąteczne, dla tych, którzy we mszy świętej uczestniczyli dzięki transmisji. Nawiązał do pandemii i do tego, jak najważniejsza msza święta w roku liturgicznym zawsze wyglądała.
- Nie było wtedy łatwo przejść przez bazylikę – przywoływał.
Wspominał wypełnioną przez wiernych świątynię, liczną służbę ołtarza, którą wcześniej trzeba było instruować, jak się poruszać, by nie przepychać ludzi. Dzisiaj jest inaczej, co nie znaczy, że zapominamy o przesłaniu, które niesie Wielkanoc.
- Zmartwychwstanie to nie wyjście z grobu do starego świata – mówił. - Ze zmartwychwstaniem nie jest tak, jak ze wskrzeszeniem Łazarza, czy młodzieńca z Nain, bo oni wrócili do starego życia, a nie do życia, gdzie nie ma grzechu i cierpienia, gdzie jest miłość i radość. A tym właśnie jest zmartwychwstanie – dodał.

FLESZ - W czasach koronawirusa jesteśmy lepsi, bardziej empatyczni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto