Od kilku dni w domu Kuby trwa poruszenie. Dzwonią telefony, słychać dźwięk internetowych komunikatorów sygnalizujący, że przyszła nowa wiadomość. Bliscy chłopaka „ogarniają” szczegóły niedzielnej akcji. Nastolatek przypatruje się temu wszystkiemu z lekkim niedowierzaniem, chwilami oszołomieniem, ale i wzruszeniem, że tak wiele osób wyciągnęło do niego rękę z pomocą. Dla całej rodziny to szczególny czas – kilka miesięcy temu, ich świat rozpadł się na tysiące kawałków. Teraz rzesza ludzi daje im taki specjalny klej, który ma pomóc na nowo go zespolić. Ten klej to miłość.
Pierwszy krok już za nami. Na internetowym koncie zbiórki dla Kuby jest już nieco ponad sto tysięcy złotych. To jedna piąta potrzebnej kwoty, która została oszacowana na 530 tysięcy złotych.
- Wciąż czekamy na ostateczny kosztorys – mówi Agnieszka Miś, mama chłopca.
Choć sama jest tyle, co operacji, działa pełną parą. Pracami „siłowymi”, choćby wykopywaniem choinek z domowego ogródka, które lada chwila trafią na internetową licytację, zajął się tata Grzegorz. Równocześnie pomoc zadeklarowały gospodynie. Nie ma wprawdzie szans na wspólne pieczenie, jak to bywało przy poprzednich akcjach, ale każda w domowym zaciszu zagniata właśnie kruche ciasto, przygotowuje ucierane albo dosypuje solidną porcję kakao do pachnącego murzynka.
- Zrobimy, ile tylko damy radę – słyszeliśmy zapewnienia z Zagórzan.
Z drugiego krańca powiatu, gminy Uście było podobnie.
- Nie zawiedziemy, a gdy będziemy gotowi, damy znak – wybrzmiało.
Telefony dzwonią czasem późnym wieczorem: czy możemy przyjechać z ciastem w sobotę? Albo humorystycznie: słodkości lepiej, żebym się nie dotykała, ale chlebek robię prima sort! Bierzecie? Pewnie, że bierzemy!
Jeszcze niedawno to Kuba był tym, który organizował pomoc – działał w Caritasie, podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, chodził jako wolontariusz do Środowiskowego Domu Samopomocy, by pogadać z jego podopiecznymi, wspólnie obejrzeć film, zagrać w karty. Choroba sprawiła, że teraz sam potrzebuje wsparcia.
Dla pamięci!
Jeszcze raz przypominamy: ciasta można przynosić w piątek 10 grudnia do Miejskiego Zespołu Szkół nr 3 oraz sali konferencyjnej Domu Polsko-Słowackiego w godz.7-17. Słodki dyżur prowadzony będzie także w sobotę, w MZS nr 3, w godz. 8-12.
W niedzielę, zebrane ciasta będzie można nabyć po każdej mszy świętej w parafiach:
- Matki Bożej Nieustającej Pomocy,
- św. Andrzeja Boboli w Gorlicach,
- Narodzenia Najświętszej Maryi Panny,
- św. Jadwigi Królowej w Gorlicach
- oraz: Sękowej, Ropicy Polskiej, Krygu, Kobylance, Zagórzanach, Bielance, Kwiatonowicach, Ropie, Klęczanach, Święcanach.
- Mikołaj w Gorlicach. Takiego zamieszania pod ratuszem dawno nie było
- Takich morsiastych Mikołajów i Mikołajek nie widzieliście!
- Odpadów na rafinerii jest mniej, ale to, co zostało wciąż stwarza niebezpieczeństwo
- 107 lat temu zmarł William Henry Mac Garvey. Co nam pozostało po Królu Nafty?
- Siary. Nowy most coraz bliżej finału. Prace trwają niemal bez przerwy
- Zdynia. Kto powiedział, że jajko tylko do jednych świąt jest przypisane? Spójrzcie!
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?