Kwestię nieczynnej od lat kotłowni przy Kościuszki podnosił ostatnio radny Adam Piechowicz. Sugerował, by w miejscu budynku, który czas świetności ma już dawno za sobą, zrobić miejsca parkingowe, których akurat na tym osiedlu naprawdę brakuje. Nieruchomość stanowi mienie Skarbu Państwa.
- Budynek nie posiada żadnych urządzeń, zdemontowano instalację wodno-kanalizacyjną, kwalifikuje się do generalnego remontu – informuje nas dr Joanna Paździo, I zastępca dyrektora Biura Wojewody, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego.
O złym stanie, zarówno wizualnym, jak i technicznym nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać – drzwi i okna zostały zamurowane bądź wypełnione kawałkami solidnej blachy. Ściany służą grafficiarzom o średnich zdolnościach, a całość stanowi doskonałą zasłonę dla grupek, które akurat mają potrzebę zejścia z oczu innym.
- To nie chodzi tylko o uporządkowanie terenu i kwestie estetyczne, ale też zwykłą logistykę i ekonomię wykorzystania miejsca – wskazuje Adam Piechowicz.
Radnemu chodzi głównie o pozyskanie miejsc parkingowych. Choć to stosunkowo niewielkie osiedle, to w każdym z bloków jest kilkadziesiąt mieszkań, a co za tym idzie – samochodów również sporo.
Stara kotłownia to zwykła zawalidroga z zawikłaną przeszłością. W 2015 roku przed wojewodą małopolskim z wniosku starosty gorlickiego prowadzone było postępowanie o darowanie na rzecz miasta tejże nieruchomości. Wedle wytycznych obiekt powinien zostać wykorzystany na realizacje zadań opiekuńczo-wychowawczych – dzienny dom seniora.
- Wojewoda pismem z 9 lutego 2017 roku wystosował promesę w tej sprawie. Wydanie zarządzenia miało nastąpić po przekazaniu szczegółowego harmonogramu prac inwestycyjnych na nieruchomości oraz zabezpieczeniu środków na realizację przedsięwzięcia – przywołuje Joanna Paździo.
Budynek nie jest jakoś specjalnie okazały, stoi pomiędzy blokami. W efekcie więc władze miasta zrezygnowały z ubiegania się o jego przekazanie. Później, już w 2020 roku, starostwa zwrócił się do wojewody z prośbą, by ten wyraził zgodę na sprzedaż działki w drodze przetargu nieograniczonego. Takie przetargi zostały ogłoszone, ale okazało się, że nie ma chętnych na zakup.
- Po tym etapie poprosiliśmy starostę o podjęcie kroków zmierzających do oddania nieruchomości w użytkowanie wieczyste bądź w dzierżawę w trybie przetargu pisemnego nieograniczonego – informuje dalej Paździo.
Zapytaliśmy więc w gorlickim starostwie, na jakim etapie jest sprawa. Aneta Hec-Wałęga, dyrektorka Wydziału Gospodarki Nieruchomościami poinformowała nas, że zlecony zostało oszacowanie wartości nieruchomości, a gdy to będzie gotowe – zostanie ogłoszony przetarg.
- Będziemy musieli więc poczekać, aż postępowanie zostanie rozstrzygnięte – komentuje Piechowicz. - Być może uda się wreszcie znaleźć jakieś rozwiązanie, bo na razie nie mamy żadnej mocy sprawczej do działania – dodaje.
- W Parku szumi solanka w tężni, a tuż obok unosi się woń czosnku niedźwiedziego
- Pomysł na majówkę na bezdrożach powiatu - kaczeńce, stare żeremie, żaby
- Teatr Migro z piękną opowieścią o tym, co jeszcze chwilę temu było teraźniejszością
- Gorlice. Uroczystości 77. rocznicy zakończenia II wojny światowej
- Gorlice. Dwa miliony dofinansowania na sprzęt medyczny dla szpitala
- Największe ryby ważyły kilkanaście kilogramów. Po selfie z wędkarzem wróciły do wody
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?