Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Łużniańskie dożynki były też okazja dla mieszkańców całej gminy do wspólnego spędzenia czasu oraz przypomnienia sobie dawnych zwyczajów i obrzędów związanych z pracą na roli
Gospodarzem dożynek był Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna i to właśnie jemu przypadł w udziale obowiązek przywitania gości, wśród których znaleźli się parlamentarzyści Barbara Bartuś, Elżbieta Zielińska oraz Patryk Wicher, policjanci, strażacy, radni gminni i wojewódzcy.
Dwa święta
Najważniejsi jednak w tym dniu byli rolnicy i to właśnie w ich stronę padło najwięcej ciepłych pełnych szacunku słów.
- Ja co roku, od pokoleń, spotykamy się w tym miejscu, by podziękować za obfite plony – mówił Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. - W tym roku słychać jeszcze w oddali szum kombajnów, ale dożynki jednak trwają, bo aura jest kapryśna. Drodzy rolnicy bardzo dziękuje wam za wszą ciężką pracę, za wasze poświęcenie, pot i trud. Żyjemy w obliczu wojny na naszej wschodniej granicy, ale dzięki rolnikom chleba powszedniego nam nie braknie - dodał.
Wójt przypomniał też, że 15 sierpnia to nie tylko kościelne święto, ale też rocznica wielkiej bitwy Warszawskie z 1920 roku.
- To bitwa, która ocaliła Polskę i Europę, a są też głosy, że uratował dzieje całego świata – podkreślał Mariusz Tarsa.
Dożynki rozpoczęła msza w kościele parafialnym, po której uczestnicy w korowodzie przeszli na plac przed Gminnym Centrum Kultury. To odbyła się prezentacja dożynkowych wieńców, a potem wspólna zabawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?