Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Lipinki postawiona pod ścianą. Sąd uznał, że ich uchwała dotyczącą LGBT jest niezgodna z obowiązującym w Polsce prawem

Lech Klimek
Lech Klimek
Sąd uznał, że  uchwała z Lipinek dotyczącą LGBT jest niezgodna z obowiązującym w Polsce prawem. W Moszczenicy czekają czy aż ich zaskarży
Sąd uznał, że uchwała z Lipinek dotyczącą LGBT jest niezgodna z obowiązującym w Polsce prawem. W Moszczenicy czekają czy aż ich zaskarży archiwum
W roku 2019 jak grzyby po deszczu rodziły się w różnych samorządowych jednostkach uchwały, a to stref wolnych od LGBT, a to sprzeciwiające się szerzeniu ideologii LGBT. Koniec końców okazało się, że całe województwo małopolskie decyzją radnych sejmiku stało się strefa wolna od LGBT. Również w naszym powiecie dwa samorządy zdecydowały się na przyjęcie tego rodzaju uchwał. To gminy Lipinki i Moszczenica. Z czasem większość się z tych uchwał wycofała, nasi trwają w przekonaniu, że są one dobre.

Gmina Lipinki zarządzana przez wójta Czesława Rakoczego zyskała ogólnopolski rozgłos za sprawą procesów sądowych. Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył uchwałę do sądu. Na posiedzeniu 23 czerwca 2021 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie postanowił odrzucić skargę na uchwałę Rady Gminy Lipinki. Postanowienie WSA zapadło na posiedzeniu niejawnym, a o rozstrzygnięciu poinformował Instytut Ordo Iuris. Wtedy wójt Rakoczy nie krył satysfakcji z tego rozstrzygnięcia.

- To tylko deklaracja o charakterze moralnym i takie też było stanowisko sądu - przekonywał Czesław Rakoczy.

Radni gminy Lipinki w swojej deklaracji zapisali, że zrobią wszystko, by do szkół nie mieli wstępu „gorszyciele” zainteresowani wczesną seksualizacją polskich dzieci w myśl tzw. standardów Światowej Organizacji Zdrowia. Chcą chronić uczniów, dbając o to, aby rodzice z pomocą wychowawców mogli odpowiedzialnie przekazać im piękno ludzkiej miłości.

- Sąd nie badał zasadności skargi pod względem merytorycznym - mówił Adam Bodnar, ówczesny rzecznik praw obywatelskich.- Nie oceniał postawionych w skardze zarzutów, nie wypowiadał się na temat dyskryminującego charakteru uchwały i nie stwierdził czy jest lub nie jest ona zgodna z prawem - dodał.

Rzecznik odwołał się i Naczelny Sąd Apelacyjny postanowienia uchylił i odesłał z powrotem do sądu pierwszej instancji. W poniedziałek 10 stycznia WSA stwierdził nieważność w całości uchwały radnych gminy Lipinki. Tym razem wójt Rakoczy już nie jest taki zadowolony z sądowego rozstrzygnięcia, mało tego, twierdzi, że zupełnie nie rozumie tej nagłej zmiany.

- Uczestniczyłem w tym postępowaniu – opowiada. - W pamięci utkwiła mi jedna wymiana zdań pomiędzy sędzią a reprezentującym nas prawnikiem z Ordo Iuris. Sąd zapytał, czy prawdą jest, że w wyniku oddziaływania uchwały w szkołach naszej gminy nie mogliby pracować pedagodzy deklarujący swój homoseksualizm. To oczywiście nieprawda, bo nie byłoby to zgodne z obowiązującym prawem i nasz prawnik zdecydowanie zaprzeczył – podkreśla.

Wójt Rakoczy bardzo dobitnie zaznaczał również, że prawnik reprezentujący gminę przed sądem robił to pro bono, więc tu gmina nie poniosła kosztów. Zapowiedział również, że sprawa uchwały rady najprawdopodobniej jeszcze nie ma swojego końca i można się spodziewać zaskarżenia wyroku do NSA.

- Jestem przekonany, że uchwała rady gminy nie jest sprzeczna z obowiązującym w Polsce prawem - mówi Czesława Rakoczy. - Jej celem jest tak naprawdę ochrona młodych ludzi przed problemem seksualizmu, który staje się zagrożeniem dla Polski – stwierdza dobitnie.

Warto też przypomnieć, że niedawno rada gminy Lipinki nadała tytuł honorowego obywatela gminy Przemysławowi Czarnkowi, politykowi piastującemu obecnie urząd ministra edukacji i ministra nauki. W 2019 roku ten właśnie polityk został ukarany naganą przez komisję etyki Sejmu za "obraźliwe słowa dotyczące osób LGBT".

O drugiej gminie z naszego powiatu, gdzie również radni mają w swoim dorobku uchwałę dotyczące LGBT na razie cicho. Gdy zapadał pierwszy wyrok w sprawie Lipinek, Jerzy Wałęga, wójt Moszczenicy twierdził, że raczej rzecznik nie zaskarży moszczenickiej uchwały, bojąc się porażki w sądzie. Teraz też jest spokojny.

- Czekamy na ewentualne zaskarżenie i decyzję sądu – mówi. - Treść uchwały podjętej w naszej gminie różni się od tej z Lipinek. To tylko określenie światopoglądu radnych i w żadnym przypadku nie jest skierowana przeciwko jakiejkolwiek grupie obywateli czy to w Polsce, czy też w naszej gminie - podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto