Glinik pokonał Grybovię


Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga gospodarzy. Jedynego gola zdobył Martuszewski po dograniu do niego piłki z lewej strony przez Gadzinę w 20 min.
 


Grający w tym meczu w roli napastnika Martuszewski mógł zdobyć kolejne bramki jednak najpierw przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a następnie nie trafił do pustej bramki.

Swoją okazję miał także Rafał Gadzina, gdy w doskonałej sytuacji przeniósł piłkę nad porzeczką oraz Kazanowski nie trafiając z konta pola karnego do pustej bramki.

Zaraz po przerwie zrehabilitował się Gadzina. Napastnik podwyższył na 2-0 po indywidualnej akcji Skowrońskiego. Następne minuty to przewaga gospodarzy i kilka sytuacji do zdobycia gola. Jednak ani Jurusiowi, ani również Brzeziańskiemu nie udało się pokonać bramkarza rywali.



Grybovia wróciła do gry w 55 minucie, gdy po lobie Bogdańskiego z 25 metrów zdobyła kontaktową bramkę. Dziesięć minut później ten sam zawodnik doprowadził do remisu po strzale z rzutu wolnego z 20 metrów i było już 2:2!



W końcówce to jednak Glinik miał decydujący głos. Raz po raz dochodziło do huraganowych ataków gospodarzy, a po jednym z nich Skowroński dokładnie zagrał piłkę w pole karne do znajdującego się tam Rafała Jurusia, który strzałem po śniegu z 7 metrów zdobył zwycięskiego gola 3:2 dla gospodarzy.



Spotkanie odbyło się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, ponieważ boczne boisko jest pokryte grubą warstwą śniegu, co godne uwagi na samym meczu zjawiło się kilku wiernych kibiców.

Warto zauważyć, że w drużynie Glinika Gorlice zagrał od początku 17- letni Łukasz Krzysztoń, który gra na co dzień w ekipie juniorów starszych klubu z ulicy Sienkiewicza.






Glinik Gorlice – Grybovia Grybów 3-2 /1-0/

20 min MartuszewskiI 1-0
43 min Gadzina 2-0
55 min Bogdański 2-1
65 min Bogdański 2-2
70 min JURUŚ 3-2



Skład Glinika:

Kantor (Janiszewski), Szurek, T. Olech (Stępkowicz), Zapała, Krzysztoń (Migacz), Skowroński, Serafin (Kazanowski), Szary, Chronik (Gomulak), Gadzina (Juruś), Matuszewski (Brzeziański)