Za każdym razem, gdy stoję na szczycie, biorę głęboki oddech po wspinaczce. Ptaki jakby ciszej tutaj szczebiocą, wiatr tak nie hula w koronach drzew. Mam wrażenie, że ktoś stoi za moimi plecami, ale nie czuję strachu. Przecież to miejsce Przeczystej Bogurodzicy, ona nie robi nikomu krzywdy - opowiada Maria Świder, beskidzka przewodniczka.
Kobieca postać stała w słupie światła
Nie jest rodowitą wysowianką. Prowadzi jedynie turystów po okolicy, opowiadając im o lokalnych osobliwościach, zabytkach, kulturze. - Obcych zwykle dziwi kaplica w środku lasu, tutejsze, inne niż znane im dotychczas krzyże. Nie ma dogodnego parkingu, dojechać nie sposób. Trzeba iść. O dziwo, chce im się - mówi pani Maria.
Czytaj więcej: TUTAJ
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?